Ciało 50-letniego nurka znaleziono na głębokości 284 metrów w środę po południu. Zostało zlokalizowane dzięki sonarowi wykorzystywanemu przez ekipę poszukiwawczą.
Adam Krzysztof Pawlik zaginął w sobotę w trakcie próby zanurzenia na głębokość 330 metrów w jeziorze Garda w północnych Włoszech.
Kiedy w sobotę Adam Krzysztof Pawlik nie wypłynął na powierzchnię w wyznaczonym limicie czasowym, wezwano służby, które rozpoczęły poszukiwania. Jego ciało odkryto dopiero środę na głębokości 284 metrów.
Okoliczności śmierci będą badane przez śledczych.
Polak był bardzo doświadczonym nurkiem i doświadczonym instruktorem. Był właścicielem centrum nurkowego Anaconda w Katowicach, wyszkolił pokolenia nurków.
Do tragicznego wypadku podczas nurkowania w jeziorze Garda doszło również w ubiegłym roku. W sierpniu 2017 r. zginął w tym akwenie znany białostocki nurek 38-letni Wacław Lejko, członek policyjnego Biura Operacji Antyterrorystycznych.