"W sierpniu na scenie w warszawskich Łazienkach wystawiać będziemy „Śluby panieńskie” Aleksandra Fredry czyli klasykę polskiego teatru. Przyznam, że jestem mile zaskoczony w jaki sposób widzowie, szczególnie młodzi, odbierają spektakle teatralne naszej klasyki. Lubię czasami podsłuchać wychodzących z teatru widzów i akurat o fredrowskich „Ślubach panieńskich” usłyszałem rozmowę młodych ludzi, którzy orzekli, że spodziewali się jakiejś starej, nudnej ramoty, a spotkali się z wciąż żywym przekazem" - mówi Michał Chorosiński, aktor, dyrektor Teatru Jaracza w Łodzi. Cała rozmowa w oknie obok. Polecamy!
- Brakowało mi dotychczas teatru szanującego tekst autora, ducha stworzonego przez niego tekstu, teatru klasycznego oddającego wiernie obraz epoki w której powstała sztuka. Wydaje mi się, że mnie jako dyrektorowi oraz pracującemu ze mną zespołowi aktorskiemu udało się tego dokonać - mówi Michał Chorosiński.