Istnieją proste metody na to, aby cieszyć się dobrym zdrowiem. Na hasło zdrowy styl życia, większość z nas wymieni najważniejsze filary, które go tworzą. Zdrowa dieta, aktywność fizyczna, brak stresu, wykluczenie używek, wsparcie społeczne i odpowiednia ilość snu, to jedne z ważniejszych składowych. Dzielnie radzimy sobie z wyliczaniem czynników pozwalających cieszyć się świetnym samopoczuciem, jednak paradoks w tym, że na świecie występuje ciągły wzrost zapadalności na choroby cywilizacyjne. Pozwala to stwierdzić, że wiedza na temat tego co należy, a zastosowanie w praktyce nie idą ze sobą w parze - pisze Arlena Maliszewska.
Choroby układu krążenia nadal są podstawową przyczyną śmierci w naszym kraju. Według raportu GUS (Głównego Urzędu Statystycznego), stanowią przyczynę prawie co drugiego zgonu w Polsce. Są one jednym z licznych problemów społecznych, wynikających z nieprawidłowych nawyków żywieniowych oraz stylu życia. Warto wiedzieć, że wiele chorób niezakaźnych takich jak: cukrzyca typu 2, choroby układu kostno – stawowego, pokarmowego, a nawet nieprawidłowości neuropsychologiczne także wpisują się w ich poczet. Jednak głównym powodem, który znamiennie zwiększa ryzyko wszystkich wyżej wymienionych chorób dietozależnych jest nadwaga i otyłość.
Według Wieloośrodkowego Ogólnopolskiego Badania Stanu Zdrowia Ludności (WOBASZ II), przesłanki są alarmujące, gdyż częstotliwość występowania nadwagi i otyłości w naszym kraju wykazuje tendencję rosnącą. Nadwagę stwierdzono u około 43% mężczyzn i 29,5% kobiet w wieku od 20 do 74 lat, natomiast otyłość odpowiednio u 24,2% i 23,4%. Z danych statystycznych wynika, że mimo prostych metod, które mogłyby być wykorzystywane w zapobieganiu tym chorobom, nadal nie udaje się sukcesywnie ich zwalczyć. Przyczyn może być wiele, a szukać ich można już na początku naszego życia, kiedy to kształtujemy zachowania, które powtarzamy w późniejszych latach. Przez długi czas szkoła, bliscy, przekazywane z pokolenia na pokolenie tradycje determinują nasze przyszłe wybory. Pozytywnym aspektem jest to, że edukacja żywieniowa jest coraz bardziej powszechna, a szkoły kładą coraz większy nacisk na zdrowie i aspekty z nim związane. Jednak pozostaje jeszcze kwestia złych nawyków żywieniowych i zachowań, często mocno zakorzenionych w domach i przeświadczeniach naszych najbliższych. Jeżeli nie rozwiążemy podstawowych błędów na poziomie naszej niszy, jaką jest rodzina i najbliższe otoczenie, często ten pozytywny przekaz płynący z edukacji żywieniowej może nie mieć siły przebicia. Dodatkowo nasze codzienne wybory determinowane otaczającym środowiskiem, w którym króluje szeroko pojęty konsumpcjonizm, mogą być irracjonalne. Z jednej strony jesteśmy szczęśliwi, z tego co oferuje nam branża przemysłowa, usługowa i technologiczna, która usilnie chce sprostać naszym oczekiwaniom. Prezentując nam różnorodność asortymentu, wygodę, łatwodostępność i podążanie z nurtem czasu. Jednak ukierunkowanie na usługi niewymagające od nas wysiłku oraz powszechność gotowych, przetworzonych produktów i posiłków, będących udogodnieniem, mogą zniweczyć nasze starania w utrzymaniu dobrego zdrowia. Teraz już nie musimy wydatkować naszej energii na zakupy – możemy je robić przez internet w zaciszu swojego domu. Kuszą nas też produkty przeznaczone do szybkiego podgrzania, ponieważ tak jest łatwiej. I nie byłoby w tym wszystkim nic złego, gdybyśmy czas który dzięki temu zaoszczędzamy wydatkowali na aktywność fizyczną, wysypianie się i spędzanie czasu z najbliższymi, a nasze żywienie było urozmaicone i nie opierało się jedynie na produktach przetworzonych i fast-food. Czy kiedykolwiek uda nam się uwolnić z pułapki jaką są choroby społeczne? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Codziennie stają przed nami nowe wyzwania i wybory za które odpowiadamy osobiście. I zgadzam się, że w natłoku informacji i stale zmieniającej się mody, nie jest łatwo. Najważniejsze są chęci i motywacja, ponieważ bez tego trudno o zmiany. Z pomocą przychodzi zwiększająca się ingerencja środowisk medycznych w życie pacjentów oraz całych populacji. Kluczem do sukcesu jest interdyscyplinarne podejście do opisywanych problemów, w którym zespół specjalistów – lekarzy, dietetyków, psychoterapeutów i fizjoterapeutów chętnie podejmie ze sobą współpracę.