Na nietypowy pomysł wpadł wczoraj wieczorem 19-latek w Lublinie, który zatankował na stacji niewłaściwe paliwo do samochodu. O mały włos nie spowodował potężnej tragedii.
Do tego zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 17.00 na stacji paliw w Lublinie. 19-latek zatankował mercedesa benzyną zamiast olejem napędowym. Kiedy mężczyzna zorientował się, że popełnił błąd, natychmiast chciał go naprawić. Wpadł na pomysł aby zatankowane paliwo wypompować z baku.
I tu, spryt kierowcy się skończył. Mężczyzna, który zatankował nieodpowiednie paliwo, do jego wypompowania postanowił użyć przemysłowego odkurzacza będącego na wyposażeniu stacji. W trakcie "odkurzania" baku, urządzenie wybuchło i stanęło w płomieniach.
W wyniku eksplozji na szczęście nikt nie ucierpiał, ogień nie rozprzestrzenił się i nie doszło do większych strat. Nie ucierpiała też żadna osoba znajdująca się na stacji. Sprawą zajmują się teraz policjanci z którzy sprawdzają czy 19-latek nie stworzył swoim zachowaniem zagrożenia dla innych ludzi.