Durnie w czarnych garniturach maszerują zamiast wydawać rozkazy. Durnie - Merkel po środku, obok niej dureń Holland, dwa kroki za nią Tusek. Cały ten tłum durniów nic nie zrobił po Paryżu, a teraz nie robi nic po Brukseli i PRZED kolejnym miejscem – pisze podróżnik Wojciech Cejrowski, który komentuje reakcje europejskich polityków po zamachach do jakich przed dwoma dniami doszło w Belgii.
Cejrowski w jednym ze swoich wpisów na portalu społecznościowym wyraża opinię, że już powinniśmy znać te "kolejne miejsca", "bo powinniśmy przesłuchiwać podejrzanych, śledzić, podsłuchiwać i... strzelać". Podróżnik podkreśla, że to z czym mamy obecnie do czynienia to wojna, a na wojnie się strzela.
"Ale durnie nie wydają rozkazów. Żaden samolot się nie poderwał, żeby zbombardować miejsca, gdzie przywódcy Państwa Islamskiego właśnie spokojnie jedzą kolację. Znamy te miejsca, ale durnie nie wydają rozkazów" – pisze dalej Cejrowski.
Podróżnik wskazuje nawet na konkretne rozkazy, jakie jego zdaniem powinny być wydane:
- Każdy mundurowy chodzi stale uzbrojony: żołnierz, policjant, strażak, leśniczy...
- Wszystkich chętnych cywilów od harcerza w górę szkoli się w strzelaniu i wyposaża w broń.
- Wszystkie meczety w Europie zostają zamknięte do odwołania.
- Wszystkich muzułmanów bez europejskiego obywatelstwa wysiedla się natychmiast, wsadzając na statki i wywożąc na drugi brzeg Morza Śródziemnego.
- Na granicach Europy stawia się mur na wzór tego, który postawił Izrael na granicy z Hamasem.
Kolejne sto niezbędnych rozkazów są Państwo w stanie wymyślić sami posługując się zdrowym rozsądkiem.
Swój wpis kończy stwierdzeniem, że rządzą nami durnie i pytaniem, które pozostawia bez odpowiedzi: "Co teraz? Mamy się dać wysadzać w powietrze, kiedy durnie maszerują, zamiast wydawać rozkazy?".