Oświadczenie Caritas Polska, w której organizacja ta odcina się od zbiórki prowadzonej przez Caritas Ordynariatu Polowego, na rzecz uchodźców z Syrii, to - by zacytować klasyka - gorzej niż błąd, to zbrodnia.
14 stycznia Caritas Ordynariatu Polowego będzie wraz z MON-em zbierać środki na pomoc syryjskim rodzinom. I wydawać by się mogło, że nie ma o co się przyczepić. Cel jest szlachetny, bo pomoc uciekinierom z przestrzeni ogarniętej wojną, a do tego rodzinom, to rzecz konieczna i bezdyskusyjna. Nie ulega też wątpliwości, że pomoc Syryjczykom jest zgodna z polityczną i kościelną poprawnością. A jednak… okazało się, że istnieje powód, by przyczepić się do tej, jakże szlachetnej akcji. Jaki? Jest nim oczywiście Jurek Owsiak i jego Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, której nikt i nic nie może wchodzić w paradę.
I dlatego, choć daty są różne, a i cel całkowicie odmienny, w internecie zaczął się szum. Część otwartych katolików zaczęła wyrażać oburzenie wchodzeniem w paradę Owsiaka, część uznała to wręcz za skandal, za wbijanie klina między Caritas i WOŚP itd. W efekcie przerażona Caritas Polska wydała kompletnie kuriozalne oświadczenie, w którym ni to odcina się od akcji, ni to informuje o tym, kto ją organizuje. „Caritas Polska informuje, że zbiórka środków mająca na celu wsparcie rodzin syryjskich, odbywająca się 14 stycznia, współorganizowana jest przez Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. Caritas Polowa jest niezależną, autonomiczną organizacją prowadzącą działania charytatywne zgodnie ze swoim statutem” - można przeczytać w oświadczeniu.
Tekst ten, niezależnie od intencji jego autorów, jest gorzej niż błędem, jest zbrodnią. Powód jest zaś niezmiernie prosty. Otóż, po pierwsze, tłumaczenie się z faktu, że jedna z Caritas prowadzi normalną decyzją, to uznanie, że w styczniu (bo przecież 14 to nie 15) WOŚP ma jakiś monopol na pomaganie, i nikt wtedy nie ma prawa wchodzić mu w paradę. A nie widać powodu, by tak było. Po drugie to uleganie szantażowi moralnemu, na którym Owsiak buduje swoją i swojej organizacji potęgę finansową, a przy okazji potęgę jawnie antychrześcijańskiego Przystanku Woodstock. Po trzecie wreszcie mało uznanie owego monopolu, unikanie jakiejkolwiek polemiki legitymizuje eutanazyjne i proaborcyjne poglądy Owsiaka. I na koniec: nie widać powodu, by akcje Kościoła w jakikolwiek sposób miały być odnoszone do działania Owsiaka. Katolicy, tak jak ewangelicy czy muzułmanie, mają pełne prawo, by organizować zbiórki na szlachetne cele, niezależnie od tego, czy w tym czasie robi je czy nie Jerzy Owsiak. Wolność polega na tym, że jest wybór. I 14 mogę wrzucić pieniądze do puszek Caritas, a nie 15 do puszek WOŚP.
Tomasz P. Terlikowski
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?