CBA zakończyło kontrolę oświadczeń majątkowych byłego rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa oraz sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemara Żurka.Nie podpisał on jednak protokołu, nie zgadzając się z ustaleniami kontrolerów. Do szczegółów kontroli dotarła redakcja Wirtualnej Polski.
Do rozpoczęcia kontroli oświadczeń majątkowych sędziego doszło w kwietniu 2017 roku. CBA analizowało dokumenty z lat 2012-2017.
– Zgodnie przepisami ustawy o CBA kontrola była przedłużana i zakończono ją sporządzeniem Protokołu Kontroli w styczniu 2018 r., który przesłano kontrolowanemu. Zastrzeżenia do jego treści, złożone za pośrednictwem pełnomocnika, nie zostały uwzględnione przez Biuro. Pomimo wymogu prawnego wynikającego ustawy o CBA Waldemar Żurek nie podpisał Protokołu Kontroli, nie przedstawił także pisemnego wyjaśnienia odmowy podpisania Protokołu Kontroli. Brak tego podpisu nie zmienia ustaleń kontroli - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Piotr Kaczorek z wydziału prasowego CBA.– Dokument z wnioskami z kontroli trafił w kwietniu br. do Prokuratora Okręgowego w Krakowie (nie było to zawiadomienie o przestępstwie) celem, stosownie do obowiązujących przepisów prawa, przekazania do właściwego urzędu skarbowego - kontynuował Kaczorek.
Minister sprawiedliwości w czerwcu tego roku podjął decyzję o odtajnieniu dwóch oświadczeń majątkowych byłego rzecznika KRS z 2016 i 2017 roku.
Żurek stwierdził, że decyzja resortu sprawiedliwości nosiła znamiona ataku na osobę sędziego – Uchwalono takie a nie inne przepisy, które moim zdaniem nie zapewniają ochrony. Oświadczenia majątkowe traktuje się instrumentalnie, chodzi o to, żeby oświadczenia jednych ujawniać, innych nie; jest to uznaniowe, jak widać. To jest jakiś paradoks. Według mnie stosowane są jakieś polityczne kryteria ochrony bezpieczeństwa sędziów i to jest bardzo niebezpieczne, bo pozostawia w rękach jednego człowieka uznaniowość. Uważam, że to jest kolejny rodzaj szykan wobec mojej osoby.(…) Każdą złotówkę zarobiłem uczciwie, ale nadal uważam, że ujawnienie oświadczenia stanowi zagrożenie dla mnie i mojej rodziny - twierdził.
Wirtualna Polska dowiedziała się, że ujawnione oświadczenie majątkowe za 2017 rok to w gruncie rzeczy polemika z funkcjonariuszami CBA.
Okazało się, że w rubryce dochody wpisał diety z KRS 137,4 tys. zł z dopiskiem – Według mnie to diety, a nie dochód. Według CBA to dochód - tłumaczył Żurek.
W rubryce inne dane o stanie majątkowym wpisał m.in. ok. 4 tys. zł dotacji obszarowej do gospodarstwa rolnego. Z dopiskiem: według CBA trzeba to wpisać, według mnie nie, bo to dotacja, a nie dochód.
Wp.pl informuje, że z dokumentu wynika, że sędzia Waldemar Żurek posiada dom o powierzchni 110 m. kw., grunt rolny (35 tys. m.kw.), użytkowy o powierzchni 85 m. kw., nieużytki rolne o powierzchni 33 tys. m.kw., drewniany domek na wsi oraz liczne place i inne nieruchomości. Na koncie zgromadził 77,8 tys. złotych oraz 1620 franków szwajcarskich. Posiada dwa samochody – Jeep z 1997 roku oraz suzuki z 2007 roku. Jednocześnie Waldemar Żurek ma na głowie dwa kredyty. Na wynajmie lokali zarobił w 2017 roku ok. 15 tys. złotych.