Opublikowany w „Gazecie Wyborczej” tekst „wpisuje się w kłamliwą i oszczerczą kampanię prowadzoną przez niektóre środowiska wobec Centralnego Biura Antykorupcyjnego, opartą także na wypowiedziach osób podejrzanych o ciężkie przestępstwa korupcyjne. Jednak żadne tego typu zabiegi nie zmniejszą determinacji CBA w ściganiu sprawców przestępstw” – podaje oświadczenie wystosowane przez Wydział Komunikacji Społecznej CBA.
CBA opublikowało oświadczenie w sprawie artykułu „Gazety Wyborczej”, w którym napisano, że biuro zaczęło kontrolę decyzji reprywatyzacyjnych „dopiero po publikacji w stołecznym wydaniu »Wyborczej« z dnia 22 kwietnia 2016 r.”. Zdaniem autorów oświadczenia, teza postawiona przez „GW” zakładała, że CBA działa w sprawie reprywatyzacji wyłącznie reagując na medialne doniesienia. Oświadczenie podaje, że jest to „sprzeczne z prawdą i stanowi przykład dziennikarskiej nierzetelności”. Zdaniem biura, jest to kolejna manipulacja informacjami w sprawie wyjaśniania sprawy reprywatyzacji.
Jak czytamy w oświadczeniu, „w rzeczywistości to wspomniana kontrola CBA była kluczowym elementem dla wyjaśnienia i rozliczenia nieprawidłowości przy reprywatyzacji, dając podstawę do wszczęcia śledztw w tej sprawie”. Biuro dodaje, że obecnie prowadzi ok. 70 śledztw w sprawie ok. 200 nieruchomości w Warszawie. Szkody z tego tytułu szacowane są na ponad 3 mld zł, a zarzuty postawiono już 40 osobom. „Zabezpieczono majątek na kwotę 138 mln zł, w tym 43 mln zł w gotówce, ruchomościach i papierach wartościowych oraz ok. 95 mln zł w nieruchomościach” – czytamy.