Były szef MSZ o "festiwalu antypolskim" Putina: Rosja na pewno jeszcze się odezwie
Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych, Witolda Waszczykowskiego, Rosjanie mogą wykorzystać rocznice Zbrodni Katyńskiej, katastrofy smoleńskiej czy stulecie Bitwy Warszawskiej do kolejnych antypolskich prowokacji.
- W kwietniu będzie rocznica Katynia i rocznica smoleńska. I na pewno Rosjanie się odezwą. (...) W połowie tego roku będziemy obchodzić stulecie Bitwy Warszawskiej. Na pewno Rosjanie będą próbowali to wykorzystywać- ocenił europoseł Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z radiem RMF FM.
Były szef polskiej dyplomacji wskazał, że to nie Polska psuje relacje z Rosją. Zdaniem polityka, Kreml nie chce wykorzystywać istniejących kanałów rozmów.
Jak ocenił Witold Waszczykowski, wkrótce możemy spodziewać się ze strony Moskwy kolejnych antypolskich prowokacji. Europoseł PiS przypomniał, że w kwietniu czekają nas dwie wyjątkowo bolesne rocznice, a w sierpniu- stulecie wielkiego zwycięstwa. Rosjanie mogą wykorzystać rocznice Katynia, Smoleńska czy Bitwy Warszawskiej do ataków na Polskę.
Były minister spraw zagranicznych zwrócił uwagę, że podobne sytuacje miały miejsce w roku 2009, gdy Polska przygotowywała się do obchodów 70. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej.
- I tam również przez wiele miesięcy urządzano nam festiwal antypolski, gdzie oskarżano nas o współpracę z Hitlerem, gdzie Becka oskarżano, że był agentem Hitlera. Wtedy rząd Tuska nie odpowiadał, bo dla niego priorytetem było, żeby Putin przyjechał na Westerplatte- przypomniał Witold Waszczykowski w rozmowie z RMF FM.