Były minister nie odda premii. "Nagrody były wypłacane miesięcznie z powodu mego olbrzymiego sukcesu..."
"Uważam, że za swoją pracę na te nagrody w pełni zasłużyłem" – podał były minister energetyki Krzysztof Tchórzewski w liście zaadresowanym do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Całość została opublikowana na Twitterze.
Poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza, dzięki swojej poselskiej interpelacji, rozpoczął "aferę" dot. premii dla ministrów. Na swoim profilu na Twitterze, postanowił opublikować treść listu, jaki Krzysztof Tchórzewski wystosował do marszałka Sejmu.
"Nagrody były wypłacane miesięcznie z powodu mego olbrzymiego sukcesu..."
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) 22 marca 2018
"Uważam, że za swoją pracę na nagrody w pełni zasłużyłem"
Tak min.Tchórzewski odpowiedział na pytanie o zwrot pseudonagród-miesięcznej drugiej pensji wypłacanej politykom #PiS #OddajcieKasę pic.twitter.com/7TIr4IhqIM
Były minister energetyki podkreśla, że premia którą otrzymał, była sprawiedliwie wypracowana. "Nagrody były wypłacane miesięcznie w kwotach od 2508,89 zł do najwyższej kwoty 16 277,63 zł w grudniu 2017 r. z powodu mojego olbrzymiego sukcesu negocjacyjnego w Komisji Europejskiej, którego wynikiem było przyjęcie polskiej poprawki przez Radę Unii Europejskiej ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii, która wprowadziła do projektu tzw. pakietu zimowego UE zgodę na korzystanie przez Polskę z węgla w produkcji energii elektrycznej" – argumentuje polityk.
Obala również wersję, która zakłada, że otrzymał 70 100 zł premii. Jak twierdzi, łącznie uzyskał 46 381,05 zł.