- Znani byliśmy z indywidualnych szarży, z wallenrodowskich pomysłów, ale nigdy nie zbudowaliśmy wspólnoty, ani Polski chrześcijańskiej, ani socjalistycznej. Nie zbudowaliśmy do tej pory Polski obywatelskiej - powiedział w TVP Info w programie "Młodzież kontra" były działacz "Solidarności", a obecnie senator, Jan Rulewski.
Gościem programu "Młodzież kontra" był Jan Rulewski, działacz opozycji antykomunistycznej, były przewodniczący bydgoskiej "Solidarności", a od 2007 r. senator RP. Podczas programu wyemitowano nagranie z pytaniem były działacza antykomunistycznego, Ryszarda Majdzika, który pytał Rulewskiego o to, dlaczego głosował przeciwko przywróceniu wieku emerytalnego. - Pamięta pan, myśmy przy okazji tzw. prowokacji bydgoskiej postawili na nogi cały kraj. Teraz, po układzie zdrady narodowej, okrągło-czerwono-stołowej, głosuje pan przeciwko tym ludziom. Kim pan jest? - pytał Majdzik.
- Ideowo jestem tym, kim byłem, nawet bardziej rewolucyjny niż wtedy. Jestem jednym z ostatnich, którzy uważają, że jeśli nie zbudujemy społeczeństwa solidarnego. w którym zaufanie zastąpi centralne rozkazywanie i biurokratyczne przepisy, jeśli nie zbudujemy społeczeństwa obywatelskiego, to przegramy - powiedział Rulewski.
- Znani byliśmy z indywidualnych szarży, z wallenrodowskich pomysłów, ale nigdy nie zbudowaliśmy wspólnoty, ani Polski chrześcijańskiej, ani socjalistycznej. Nie zbudowaliśmy do tej pory Polski obywatelskiej. Dlatego uważam, że jako epigon Solidarności nie będę reprezentował interesów branżowych, mój mandat to jest mandat całego okręgu, nawet tych, którzy głosowali przeciwko mnie - stwierdził senator.