W internecie można odnaleźć nagranie z rozmowy prezenterów TVN z byłym doradcą Putina Andriejem Iłłarionowem. W popularnym programie śniadaniowym tej stacji Iłłarionow uświadamia prowadzących, że wiele kwestii, zawartych w oficjalnej wersji przyczyn katastrofy smoleńskiej to kłamstwo.
– Czy wierzy pan, że w Smoleńsku był zamach na polski samolot, lecący z polskim prezydentem? Pojawił się pan, jako ekspert zespołu Antoniego Macierewicza, gdzie nie wykluczał pan takiej możliwości. Według pana aktualnej, najbardziej dostępnej wiedzy i przemyśleń po czasie, który upłynął od tamtego wydarzenia, co pan na ten temat sądzi? – pytał Iłłarionowa prowadzący program.
– Nadal nie wiemy dlaczego samolot, który spadł z wysokości 50 metrów, rozpadł się na tak małe kawałki, na tak dużym terytorium – stwierdził Iłłarionow.
Podkreślił, że w żadnej innej katastrofie lotniczej, która odbyła się w podobnych okolicznościach, nie doszło do tak dużej skali zniszczeń. – Nie było dotąd przypadku, by w takiej katastrofie zginęła cała załoga – zauważył.
– Żadne drzewo, żadna brzoza nie jest w stanie zniszczyć skrzydła takiego samolotu, to jest absolutnie jasne i poza wątpliwością. Oficjalny raport MAK zawiera pewne odpowiedzi, elementy, które nie odnoszą się do rzeczywistości – zauważył. – Po tej tragedii pojawiali się tzw. świadkowie tej sytuacji i okazało się, że byli to agenci służb specjalnych, a nie prawdziwi świadkowie. Dlatego musimy zrozumieć dlaczego to się stało – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Były doradca Putina: Trwa czwarta wojna światowa, którą Rosja wypowiedziała całemu światu