– Myślę, że organizatorom tego typu demonstracji przyświeca zwykła ludzka przyzwoitość – powiedział na antenie Telewizji Republika poseł PO Borys Budka, odnosząc się do zaplanowanej na sobotę przez Komitet Obrony Demokracji demonstracji w obronie Lecha Wałęsy. – Znowu mamy do czynienia z dziką, wybiórczą lustracją. Sposób, w jaki traktuje się prezydenta Wałęsę urąga wszelkiej przyzwoitości – kontynuował poseł PO.
– Nie chcę oceniać, co znajduje się w dokumentach i czy są prawdziwe, bo nie mam takiej wiedzy, ale mam duże wątpliwości, co to tego, jak to zostało przeprowadzone – mówił Budka, komentując sprawę dokumentów ujawnionych przez wdowę po gen. Kiszczaku. – Nie wiem, czy ktoś stał za czasem, w jakim to wypłynęło. Myślę, że potrzebna jest jasna, czytelna dyskusja na ten temat w gronie ekspertów – dodał.
Poseł PO odniósł się również do słów Mariusza Kamińskiego, który wczoraj podczas posiedzenia sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych powiedział, że jest w posiadaniu listy 48 dziennikarzy inwigilowanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. CZYTAJ WIĘCEJ
– Bardzo chętnie przedyskutowałbym to z Mariuszem Kamińskim, chciałbym, żeby pokazał dowody. Wszystko to jest „podobno” i niepotwierdzone, a to są poważne kwestie. Chodzi o to, czy ktoś został podsłuchany – uznał Budka. – Jeśli zostało popełnione przestępstwo, to trzeba poinformować odpowiednie organy, a nie tylko opinię publiczną – dodał.
Budka: Głównym rywalem Platformy jest PiS, nie .Nowoczesna
– Nowoczesna jest naturalnym konkurentem Platformy, ale głównym rywalem jest Prawo i Sprawiedliwość – powiedział były minister sprawiedliwości. Dodał również, że współpraca z ugrupowaniem Ryszarda Petru układa się dobrze, co widać „po głosowaniach w Sejmie”.
Według posła PO, Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i .Nowoczesna wyznają podobne wartości polityczne, co najlepiej widać przy głosowaniach nad „kontrowersyjnymi projektami ustaw, na przykład tej dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego". – Na końcu tej kadencji pewnie będziemy mieli dwa bloki, które zmierzą się w kolejnych wyborach, ale i tak każdy dba o swoje ugrupowanie – skwitował Budka.