Program „W Punkt” został zdominowany przez dzisiejszy protest sędziów, który dla Telewizji Republika komentowali posłowie Jerzy Jachnik z Kukiz\'15 i Waldemar Buda z Prawa i Sprawiedliwości.
– Sędziowie mogli tak się zachować, bo wspomnę, ze nazywano to zebraniem, a takowe mogą odbywać się wszędzie, również w sądach, ale problem jest taki, że zapomniano o Polakach, o obywatelach, którzy przyjechali do sądu, a ich sprawy się nie odbyły, albo zostały przesunięte. Jeśli chciano rozmawiać o zmianach w sądach, to można to było robić jak sąd jest zamknięty. Sprawy trwają po kilka lat, a niektóre przez to, że się nie odbyły dzisiaj, będą opóźnione po kilka miesięcy. Już dzisiaj wiemy, że w Sądzie Okręgowym w Krakowie były te zebrania obowiązkowe, na wezwanie prezesa, każdy sędzia musiał się wstawić, to budzi niesmak sędziów, którzy niekoniecznie chcieli się tam wybrać. Dzisiaj szykanuje się tych, którzy się tam nie stawili – zauważył Waldemar Buda.
– Ja się nie do końca zgadam. Jest jeszcze kodeks etyki sądowej. Jeżeli chcieli robić takie zebrania, to powinni je robić po godzinach pracy. Sędziowie myślą, ze ludzie są durniami. Przecież wszyscy wiedzą, że to nie było jakieś zebranie a strajk. Przecież była jakaś godzina, były ogłoszenia, były akcje KOD-u pod sądami. To wszystko było przygotowane. Co tu się czarować – powiedział Jerzy Jachnik.
– Nikt nie zamierza wyciągać konsekwencji, to jest ta swoboda sądów, jeśli chcemy tu uregulować, by sędziowie dbali o pracę, to dzisiaj właśnie podnosi się larum. Po wprowadzeniu nowych zasad, tego typu sytuacja paraliżowania pracy sądów, w trakcie dnia dnia pracy, byłaby niemożliwa. Uważam że obywatele ocenią, czy te prawa i przywileje władzy sądowniczej należy pozostawić – dopowiedział poseł Buda.
– Ja się wywodzę z organizacji społecznej i przez 17 lat walczyłem z niesprawiedliwością sądową. Samą ideę, że pierwszy raz sędziowie są w ciągu 30 lat pod pręgierzem społecznym, to ja PiS całkowicie popieram. Ale nie zrobimy nic jeśli będziemy przerzucać sądu z jednej grupy politycznej do drugiej. Sądy wymagają kontroli społeczeństwa. Dzisiaj to niemożliwe, ale nie ma przeszkód, żeby w Krajowej Radzie Sądownictwa byli przedstawiciele różnych zawodów, organizacji, obywatele – podsuwa pomysł poseł Jerzy Jachnik.
Całość zmian krytykuje „opozycja totalna” z Nowoczesną na czele. – W komisji sprawiedliwości mieliśmy kilkadziesiąt ustaw. Nie słyszałem, żadnej pozytywnej opinii ze strony Nowoczesnej, nawet w kwestii zaostrzania kar za działania przeciwko dzieciom. Oni mogą nie przeczytać ustawy, a po samym tytule stwierdzą, że jest to zła ustawa – trafnie zakończył Waldemar Buda.