Buda: My musimy robić swoje, a działania opozycji niech ocenią obywatele
– Mam takie przeświadczenie, rozmawiając z Polakami, że święta to jest bardzo ważna dla nas sprawa, nikt nie ma zamiaru się interesować się politykami tym bardziej tymi, którzy łamią prawo i zostali na Sali Plenarnej. Jeśli osoby, które tam zostały, zdadzą sobie z tego sprawę, to przerwą tę okupację i wrócą do rodzin – mówił na antenie Telewizji Republika poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Gościem rozmowy "Prosto w Oczy" był Waldemar Buda, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Opozycja zarzuca władzy, że głosowanie nad ustawą budżetową odbyło się w sposób "nielegalny". – Nie pozwolimy na to, żeby wejście na mównicę i zablokowanie, blokowało parlament RP. Poddalibyśmy się i byłaby to kapitulacja państwa. My musimy robić swoje, a działania opozycji niech ocenią obywatele. Nie znam argumentu i powodu, dla którego musielibyśmy robić reasumpcję. Musielibyśmy stwierdzić błąd przy głosowaniu nad ustawą budżetową, a takiego błędu nie było – mówił poseł PiS.
Wczoraj opozcyja postanowiła, że Sala Plenarna Sejmu będzie okupowana do 11 stycznia co najmniej.
– Mam nadzieję, że Polaków tego typu sytuacja, że ktoś tam sobie został i siedzi, woli spędzać święta w taki sposób, niż z rodziną, to świadczy tylko o tych osobach, które tam zostały. Mam nadzieję, że Polacy nie będą śledzić tych osób, które tam są. One robią to wyłącznie dla zbicia kapitału politycznego, dla pokazania się, dla rozgłosu. Mam takie przeświadczenie, rozmawiając z Polakami, że święta to jest bardzo ważna dla nas sprawa, nikt nie ma zamiaru się interesować się politykami tym bardziej tymi, którzy łamią prawo i zostali na Sali Plenarnej. Jeśli osoby, które tam zostały, zdadzą sobie z tego sprawę, to przerwą tę okupację i wrócą do rodzin – mówił Waldemar Buda.