Na parkingu samochodowym przy jednym z hoteli w Southampton (Wielka Brytania) nieznani sprawcy całkowicie zdewastowali polski autobus. Brytyjska policja podejrzewa, że był to atak na tle narodowym. zdewastowano polski autokar.
Całe zdarzenie miało miejsce w niedzielę (12 lutego) około 23.00. Nieznani sprawcy wybyli przednią szybę autobusu, po czym namalowali napisy na przedniej szybie i dachu pojazdu. Zdemolowali też wnętrze. Urwali dźwignię zmiany biegów, odcięli kable, namalowali napisy na tylnych siedzeniach autokaru. Zabrali z pojazdu 15 funtów w gotówce.
Autokar należy do firmy przewozowej Agat z Kraśnika. Menedżer ds. sprzedaży w Agacie Artur Kuśmierzak powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że firma jest "zbulwersowana" sytuacją. - Z całego parkingu napastnicy wybrali akurat nasz wóz. Kierowcy mówili, że jeden z napisów odnosi się do polskiej narodowości - stwierdził. - Nigdy nic nas podobnego nie spotkało, nawet na południu Europy, gdzie jest dużo uchodźców. Dotąd nie czuliśmy też żadnego zagrożenia w Wielkiej Brytanii - powiedział Kuśmierzak. - Ale teraz szukamy innego hotelu i parkingu w Southampton - dodał.
Brytyjska policja prowadzi dochodzenie ws. dewastacji polskiego autobusu. Uważa się, że atak miał tło narodowe.
Takich przypadków - zwłaszcza na południu Wielkiej Brytanii - jest coraz więcej. Poza Londynem właśnie na południowym wybrzeżu Anglii mieszka największa grupa Polaków.