SZOK! Podejrzany o zbrodnię na UW może w ogóle nie stanąć przed sądem

Prof. Brunon Hołyst, prawnik, kryminolog w rozmowie z mediami wskazał, jeśli biegli dojdą do wniosku, że podejrzany o zbrodnię na Uniwersytecie Warszawskim był niepoczytalny, może w ogóle nie stanąć przed sądem. Będzie powtórka z sytuacji z migrantem, który zaatakował hantlem?
Czy sprawca jest chory?
Zapytany o opinię prof. Hołyst w związku ze zbrodnią na Uniwersytecie Warszawskim, do której doszło w środę wieczorem, wyraził przypuszczenie, że młody mężczyzna może być psychicznie chory.
"Niewiele jeszcze wiemy, ale sprawca wkrótce zostanie poddany badaniom psychologicznym i psychiatrycznym i wiele spraw zostanie wyjaśnionych"
- zaznaczył naukowiec.
Jego zdaniem hipoteza o zaburzeniach psychicznych jest tym bardziej prawdopodobna, że z przebiegu zbrodni wynika, że Mieszko R., w przeciwieństwie do "normalnych" zabójców, nie znał swojej ofiary, więc nie mógł kierować się np. zemstą, więc "tu tego rodzaju emocje negatywne nie wchodzą w grę".
Prof. Hołyst przyznał, że w swojej karierze nie spotkał się z podobnym przypadkiem zabójstwa, jednak także w przypadku zabójców zaburzonych każdy ma jakąś motywację, nawet jeśli powód jest wytworem chorego umysłu.
Ważne jest co stwierdzą biegli...
Jak podkreślił naukowiec, jeśli biegli stwierdzą, że sprawca był w stanie niepoczytalności, czyli nie miał zdolności do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, co było spowodowane chorobą psychiczną, upośledzeniem umysłowym lub innym zakłóceniem czynności psychicznych, może nie stanąć przed sądem, tylko zostanie umieszczony w szpitalu dla psychicznie chorych.
To, jak długo w nim będzie przebywał, zależy od tego - jak podkreślił - "czy przyczyny choroby są endogenne czy egzogenne". "Jeśli endogenne, czyli wewnętrzne, wrodzone, możliwe jest, że on się nigdy nie wyleczy" – powiedział kryminolog.
"Jest także wiele czynników zewnętrznych, które mogły doprowadzić Mieszka R. do takiego stanu i popchnęły do działań przestępczych"
– podał prof. Hołyst. Wymienił m.in. silny stres, ale zaznaczył, że wszystko zależy od intensyfikacji tych czynników, które wywołują psychozę.
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Sejm uchwalił: pracodawca musi ujawnić pensję przed rozmową

Cenckiewicz: stawia mi się zarzut, że minister Błaszczak odtajnił materiały

Córka Teresy Werner nie poszła w ślady mamy. Joanna Garbos spełnia się w zupełnie innej branży
