W ostatnich miesiącach zaufanie do szczepień wśród Polaków wzrosło o 7 proc. – poinformował wczoraj Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. To efekt kampanii popularyzującej szczepienia prowadzonej przez GIS i lekarzy. Zdaniem ekspertów program szczepień ochronnych powinien być rozszerzany o szczepionki na wirusa HPV i rotawirusy. Najprawdopodobniej już w 2022 r. ta pierwsza wejdzie do programu szczepień - pisze Jacek Liziniewicz w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Szczepienia, patrząc z perspektywy historii medycyny, są najważniejszym osiągnięciem, jakie kiedykolwiek zostało wdrożone. Powiem tylko, że trzy główne choroby na przestrzeni wieków: dżuma, ospa prawdziwa i grypa, zabiły ponad 350 mln ludzi, czyli tyle, ile obecnie mieszka w Europie. Dzięki szczepieniom ospa nie jest problemem. Dżuma występuje bardzo rzadko w kilku endemicznych miejscach na świecie – powiedział wczoraj prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego. Jego zdaniem ten dorobek nie może zostać zaprzepaszczony, a szczepienia powinny być nadal upowszechniane.
Na tym tle w ostatnich miesiącach szczególnie aktywny jest Główny Inspektorat Sanitarny. – Jesteśmy liderem, jeśli chodzi o walkę o polskie zaszczepione dzieci. To jest walka. Mamy ludzi, którzy wątpią i się wahają – mówił Jarosław Pinkas z GIS, który chwalił się wczoraj kampanią upowszechniającą szczepienia. GIS swoją aktywność skoncentrował na mediach społecznościowych, gdzie najczęściej przebijają się argumenty antyszczepionkowców. Jak podkreślił, po roku pracy zaufanie do szczepionek wzrosło o 7 pkt proc. – To spektakularne zwycięstwo całego naszego społeczeństwa, ponieważ my szczepimy się dla innych. Ci, którzy się nie szczepią, którzy wątpią i nie zmieniają zdania, są egoistami. Nie boję się tego powiedzieć. Źle się kojarzy słowo „egoista”. Nie żyjemy tylko dla siebie i szczepimy się dla tych, którzy nie mogą być zaszczepieni, bo zawsze jakaś grupa ma przeciwskazania – mówił Jarosław Pinkas.
CZYTAJ WIĘCEJ W NAJNOWSZYM NUMERZE "GAZETA POLSKA CODZIENNIE"