Kamil Bortniczuk (Porozumienie) był dziś gościem programu „Prosto w oczy” w poranku Telewizji Republika. - Myślę, że powrotu Tuska obawia się najbardziej Grzegorz Schetyna - stwierdził polityk.
Polityk skomentował trzeciomajowe wystąpienie Jażdżewskiego przed Donaltem Tuskiem w konkretnych słowach.
- Wszyscy, którzy słyszeli tę wypowiedź wiedzą, że to był atak na Kościół. Był to atak frontalny, uderzenie w Kościół jako całość, w nas wszystkich, którzy wierzymy – stwierdził.
- To było święto państwowe 3. maja i Maryi Królowej Polski. Byłem zaskoczony, że redaktor przykrył wystąpienie Tuska, które miało być zapowiedzią może jakiegoś ruchu politycznego. Tusk jest wciąż ważną postacią polityki. Jeśli zdecyduje się wrócić będzie ważną postacią – mówił poseł.
Członek klubu parlamentarnego PiS przekazał również, kto może obawiać się najbardziej powrotu Donalda Tuska.
- Myślę, że powrotu Tuska obawia się najbardziej Grzegorz Schetyna. Podział między Zjednoczoną Prawicą a Tuskiem był na tyle wyraźny, że żaden z naszych wyborców raczej nie myśli by oddać na niego głos – powiedział Bortniczuk.
Gość Telewizji Republika przekazał, że Zjednoczona Prawica Donalda Tuska się nie obawia, pamiętając jednak o pokorze, gdyż jak stwierdził – pycha kroczy przed klęską.
- Jeśli Tusk myślał, że jego wystąpienie będzie miało szerszy cel, to to się nie udało, z własnej winy pewnie, bo raczej scenariusz wystąpienia Jażdżewskiebo był zaakceptowany przez Tuska – powiedział Bortniczuk wskazując przy tym jednak, że sam Tuska jako jeden z nielicznych na sali, po wystąpieniu przedmówcy nie bił braw.
Gość odniósł się także do zaplanowanego na jutro przesłuchania Grzegorza Schetyny prze komisje ds. VAT.
- On jako premier powinien wiedzieć dlaczego tyle pieniędzy mogło bezkarnie ulatywać z budżetu – mówił.
Poseł stwierdził także, że tym, który najbardziej może się obawiać powrotu Tuska do polskiej polityki jest Grzegorz Schetyna.