– Ten bohater, „Bolek”, tutaj był wprost negatywnym bohaterem. Odwołał rząd, który dbał o interes Polski. My na przestrzeni tych trzech lat widzieliśmy co robiono z Polską, z gospodarką. Ewidentnie było widać, że Lech Wałęsa reprezentował wtedy obóz zdrady – powiedział działacz społeczny, wydawca i legendarny opozycjonista w czasach PRL-u Adam Borowski (szef klubów Gazety Polskiej w Warszawie), który był gościem red. Marcina Bąka w programie "Wolne Głosy w Telewizji Republika.
Przypomnijmy: dzisiaj przypada podwójna rocznica. 4 czerwca 1989 r. zostały po raz pierwszy przeprowadzone częściowo wolne wybory parlamentarne w Polsce. Odbyły się one na zasadach wypracowanych podczas Okrągłego Stołu. W wyniku tych wyborów wybrano 460 posłów do Sejmu oraz 100 senatorów do nowo utworzonego Senatu.
Na temat pierwszej rocznicy Adam Borowski powiedział...
4 CZERWCA 1989
– To był moment w którym rozeszły się moje drogi z Kornelem Morawieckim. Uważałem, że należy iść na wybory. Wiedziałem, że nie można ich pokonać, więc musiało to pójść etapowo.
– Te strajki nie były silne w 1988 r. Mogę się określić jako żołnierz tamtego podziemia. Miałem świadomość, że te koła boksują w miejscu. Mieliśmy świadomość, że Jaruzelski złamał kręgosłup temu społeczeństwu. Byłem za rozmowami Okrągłego Stołu i wyborami. Pracowaliśmy ciężko i osiągnęliśmy sukces. Wygraliśmy wszystko co mogliśmy.
– To był moment, który dawał dużo do myślenia. Sami namawialiśmy do tego, żeby skreślić listę krajową. Zastanawiające było to, co się działo wcześniej. Demonstracja 1 maja, marsz poparcia naszego ruchu. Idzie nas mnóstwo, ogromny ruch… Solidarność Walcząca i inne organizacje robią swoje marsze, które niosą hasła, aby nie iść na wybory. I ich zaczęto bić. Nikt z Solidarności za nimi nie stał, nie pomógł.
— Kiedy okazało się, że Jaruzelski będzie prezydentem… Lano nas wtedy jak za dawnych czasów. Nikt nie protestował, Wałęsa, posłowe Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego zagłosowali za Jaruzelskim… To był moment zdrady.
— Dla mnie Okrągły Stół był rozgrywką taktyczną. Zdradą było to co było później. Pozwolenie na bezkarność komunistów, wiele zagadkowych śmierci, oddanie nomenklatury…
4 CZERWCA 1992
To słynne zdjęcie niech zobrazuje Państwu "Nocną Zmianę"...
4 czerwca 1992, obalenie Rządu Jana Olszewskiego pic.twitter.com/bSSLxJGl5L
— Andrzej Hrechorowicz (@a_hrechorowicz) 3 czerwca 2018
Co powiedział na temat tych wydarzeń Adam Borowski?
– Ten bohater, „Bolek”, tutaj był wprost negatywnym bohaterem. Odwołał rząd, który dbał o interes Polski. My na przestrzeni tych trzech lat widzieliśmy co robiono z Polską, z gospodarką.
– Widzieliśmy wprost Lecha Wałęsę, który jako prezydent prowadził bardzo niezrozumiałą politykę… Ewidentnie było widać, że Lech Wałęsa reprezentował wtedy obóz zdrady.