– Nie wierzę w dobrą wolę Tuska, więc nie liczę na to, że powoła się do dymisji. Jest zakładnikiem pewnych sił, które nie dopuszczą do tego, żeby władzę w Polsce przejął PiS – mówił w Telewizji Republika Adam Borowski, honorowy konsul Czeczeńskiej Republiki Iczkerii.
– Gdyby Tuska złapano za rękę w czasie kradzieży, powie, że to nie jego ręka – uważa Borowski. Zauważyłe też, że wokół afery taśmowej atmosfera powoli uspokaja się, co jest na korzyść premiera. – Media były przeciw Tuskowi, ale tylko na chwilę. Stworzy się zaraz grupa w mainstreamie, która będzie bronić tego rządu – dodał.
Zwrócił też uwagę, że redaktor naczely "Wprostu" ogłosił, że redakcja nie ma więcej taśm. – To jest informacja przede wszystkim dla Tusk, będzie się więc bronił – powiedział konsul.
– Zastanawiam sie, kto tym gra, bo to wypływa z tygodnika, który ma określony prorządowy profil. To może być gra na lewicę – tłumaczył Borowski.
Spekulował również, że dla pewnych ośrodków premier to postać "zgrana" i opinii publicznej przygotowywany jest nowy kandydat na premiera. – Dla nas, widzów, ta gra nigdy nie będzie jasna – mówił Borowski.
Jednocześnie zauważył, że z otoczenia prezydenta płynie sygnał, że to Bronisław Komorowski jest "ostoją konstytucji, to on da naszemu państwu stabilizację". - Może to właśnie prezydent wskaże nam takiego "technicznego Tuska" – zastanawiał się.
