Gośćmi Marcina Bąka w programie Telewizji Republika ,,Wolne Głosy - popołudnie\'\' byli Dr Krzysztof Kawęcki oraz Adam Borowski - Kłopot jest w tym, że do tanga trzeba dwojga. Ten strajk od początku jest polityczny. Kulminacyjnym momentem było to, że jedna z pań powiedziała wprost, że ,,pamiętajcie zbliżają się wybory i niech żaden pisowiec się nie dostanie’’. O co im chodzi? Jest to rodzaj agitacji i to jest oczywiste - powiedział w programie Borowski.
Dr Kawęcki: – To wydarzenie, które widzieliśmy dzisiaj w Sejmie, w którym uczestniczyła poseł Scheuring-Wielgus pokazuje, że tak naprawdę dla wszystkich stron byłoby najlepiej, jakby ten protest zakończył.
– Protestujący nie potrafią zapanować nad próbami manipulacji ze strony polityków.
– Ten protest powinien się zakończyć. To nie jest w interesie rządu, Prawa i Sprawiedliwości i przede wszystkim to nie jest w interesie wizerunku Polski, chociażby w kontekście zbliżającego się szczytu parlamentarzystów NATO.
– Potrzebny jest naprawdę jakiś kompromis a przede wszystkim zakończenie tego protestu.
– W moim przekonaniu niepotrzebnie padają oskarżenia, że ten strajk ma charakter polityczny. (...)W interesie wszystkich stron jest to, żeby ten konflikt został zakończony.
Borowski: – Kłopot jest w tym, że do tanga trzeba dwojga. Ten strajk od początku jest polityczny. Kulminacyjnym momentem było to, że jedna z pań powiedziała wprost, że ,,pamiętajcie zbliżają się wybory i niech żaden pisowiec się nie dostanie’’. O co im chodzi? Jest to rodzaj agitacji i to jest oczywiste. Ten strajk się nie zakończy, on będzie kontynuowany, jestem o tym przekonany.
– Rząd naprawdę dużo dał, być może jeszcze ma coś w zanadrzu, ale to nie jest tak, że rząd musi spełnić wszystkie postulaty, bo inaczej strajk się nie skończy.
– Jeżeli tak by się stało, to wyobrażam sobie, że będzie zaraz wiele grup, które się zgłoszą.
– Te lata zaniedbań zostawiły takie ogony. Być może rząd za późno wziął się za niepełnosprawnych, bo to jest niewielka grupa, taka najsłabsza, o którą nikt się nie upomina.
Bąk: – Dzisiaj okazało się, że syn pani Hartwich ma pracę. Czyli tutaj pani Iwona trochę minęła się z prawdą. Próbuje to wytłumaczyć, że ta praca niedługo się skończy.
Dr Kawęcki: To na pewno nie buduje takiego wiarygodnego obrazu jej osoby. Jej wypowiedź była nieprawdziwa i wygląda na to, że konstruowana w sposób świadomy.
Borowski: – To jest kłamstwo i przyłapana na nim przestała być wiarygodna. Na forach są bardzo niekorzystne opinie na temat Hartwich. dotyczące jej działalności politycznej i związków z fundacjami. Nie jest to jeszcze potwierdzone. Nie będę mówił, jakie opinie, bo to trzeba najpierw sprawdzić, czy to prawda. Jeżeli to wszystko okaże się prawdą, to wszyscy powinni stamtąd uciec.