Przejdź do treści

Borowski: Na początku lat 80. przesłuchania były brutalne. Dużo zależało od komisariatu i człowieka, który bił

Źródło: Telewizja Republika

– Władza organizowała swoje święto, czyli pochody pierwszomajowe i pod takim płaszczykiem odbywał się pokaz poparcia dla władzy - mówił na antenie Telewizji Republika Adam Borowski. - Dużo osób chodziło na te pochody. W l. 50 trudno było nie pójść, ludzie na to chodzili, bo bali się, że nie dostaną awansu, paszportu, premii. Ja nigdy nie byłem na żadnym pochodzie. Jako młody chłopak przychodziłem pod szkołę i uciekałem. W pracy po prostu odmawiałem przyjścia - powiedział Borowski.

Gościem poranka w Telewizji Republika był Adam Borowski, działacz opozycji PRL.

"Wtedy poznaliśmy w grupie kolegów, że 1 maja to będzie dzień, kiedy władza nie odważy się bić ludzi strajkujących na ulicach"

– Kiedy nastał stan wojenny, byłem jednym z założycieli Międzyrobotniczego Komitetu Solidarności, organizacji, która podjęła pracę o zniesienie stanu wojennego, przywrócenie Solidarności - mówił Borowski. - Wtedy poznaliśmy w grupie kolegów, że 1 maja to będzie dzień, kiedy władza nie odważy się bić ludzi strajkujących na ulicach. Kierownictwo podziemia mazowieckiego tzw. RKW Mazowsze, wezwało do tego, by zwolennicy Solidarności przyszli na Plac Grzybowski i w odpowiednim momencie wyciągnęli symbole Solidarności i zamanifestowali swoją obecność. Inna organizacja podziemna wezwała, żeby w tym czasie pójść na cmentarze i złożyć kwiaty na grobach zasłużonych osób - opowiadał Borowski. 

– My uznaliśmy, że tego dnia trzeba zamanifestować naszą niezgodę - podkreślił Adam Borowski. - Przyszliśmy na Plac Zamkowy i to była ogromna manifestacja. Tam było około 30 tysięcy ludzi. Nasze przypuszczenia się sprawdziły. Władza była zaskoczona taką liczebnością tej manifestacji i nie bardzo wiedziała, co zrobić. Za blokowanie ulic zepchnęła nas nad Wisłę i tam tę manifestację zakończyliśmy - powiedział Borowski. 

"Bito w sposób nieprawdopodobny starsze kobiety, starszych mężczyzn"

– 2 dni później, 3 maja, manifestacja była pacyfikowana - powiedział Borowski. - Użyte zostały armatki wodne. Bito w sposób nieprawdopodobny starsze kobiety, starszych mężczyzn. Mi udało się przedrzeć, później w lipcu 82. roku zostałem aresztowany i skazany na 6 lat więzienia. Udało mi się przejść 2 te manifestacje, jedna była pokojowa, druga z walkami ulicznymi - podkreślił Adam Borowski. 

– Do 89. roku manifestacje były zawsze pacyfikowane - mówił gość programu. - Od samego początku, kiedy zbierał się tłum i chciał utworzyć pochód, te manifestacje były tłamszone. Aktywność społeczna po kolejnych amnestiach zmniejszała się. Te manifestacje były dosyć brutalnie pacyfikowane. Ludzie bali się cięgów. Manifestacje już w 87. roku tak liczne nie były. Myślę, że to stało za podjęciem rozmów przy Okrągłym Stole. Pod koniec lat 80. głównie młodzież, ludzie, którzy wiedzieli, że system się rozpada najsilniej i najaktywniej demonstrowali to 1 i 3 maja - zaznaczył Borowski. 

– Na początku lat 80. przesłuchania były bardzo brutalne. Potem po 86 roku, kiedy wprowadzono amnestię bywały sytuację, ze tak brutalnie było. Dużo zależało od komisariatu i od człowieka, który bił - zaznaczył Adam Borowski. 

Telewizja Republika

Wiadomości

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Najnowsze

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce