Gościem programu "Wolne Głosy" była Elżbieta Borowska, poseł ruchu Kukiz\'15.
– Już kilkukrotnie podnosiliśmy temat spółek skarbu państwa. Nie wydaje mi się, żeby dało się przy takich warunkach wyplenić kumoterstwo i nepotyzm. Na przestrzeni wielu lat, przechodzą różne ugrupowania, zawsze znajduje się miejsce dla osób, które nie do końca powinny zasiadać w tych spółkach. Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że powinniśmy wprowadzić ustawę antysitwową. Zmiana zasad specjalnie pod pana Misiewicza, zdaje się mocno niemoralne. Misiewicz się tłumaczył, że ma 10-letnie doświadczenie we współpracy z ministrem Macierewicze, ale on ma 26 lat, tak więc musiałby mieć 16 lat jak zaczął tę współpracę. W tym wieku powinien przechodzić proces edukacyjny – mówi Elżbieta Borowska.
– System jest rzeczywiście chory. Nie mamy mechanizmów, które wyłaniałyby osoby najbardziej kompetentne. PiS się tłumaczy, że nie ma zaufania do innych osób, ale wcześniej robiły to też inne ugrupowania. Tak się działało wcześniej.
W rzeczywistości można by było mówić o podniesieniu wypłat w administracji, gdyby nie była ona taka olbrzymia. Mamy jedną z największych administracji rządowych w Europie – dodaje poseł ruchu Kukiz'15.
– Do obsługi prawa potrzebna jest machin, można powoływać różne instytucje, ale my w Polsce powinniśmy myśleć o tym jak zmienić funkcjonowanie administracji, jak nie wadzić przedsiębiorcom, jak przeprowadzić proces deglomeracji, tak żeby życie toczyło się gdzieś indziej niż w kilku największych miastach – zakończyła poseł Borowska.