Bodnar obarczył prezydenta winą za "niewystarczające zmiany w przywracaniu praworządności"

Bezczelność tego podwładnego Tuska, piastującego obecnie funkcję Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości, nie ma granic. Bodnar nie tylko uznał prowadzoną od kilkunastu miesięcy przez koalicję 13 grudnia politykę łamania prawa i budowania podstaw totalitarnej dyktatury za "przywracanie praworządności", ale także stwierdził wprost, że kluczową rolę w budowaniu tejże "praworządności" odgrywają czynniki zewnętrzne. Przy okazji były Rzecznik Praw Obywatelskich poskarżył się, że proces "przywracania praworządności" byłby szybszy gdyby nie... prezydent Andrzej Duda.
"Od 2023 r. odbudowa praworządności w Polsce postępuje, a kluczową rolę w tym procesie odgrywa Komisja Europejską i Trybunał Sprawiedliwości UE", oświadczył w Brukseli Bodnar.
“Po wyborach w październiku 2023 r. i utworzeniu rządu jesteśmy w ciągłym procesie odbudowy praworządności”, powiedział Bodnar w przemówieniu otwierającym konferencję o "kryzysie w polskim sądownictwie wokół powołań sędziowskich".
Jak kontynuował, "kryzys praworządności w latach 2015-2023" miał znaczący wpływ na polski system sprawiedliwości, życie publiczne, a także bezpieczeństwo obywateli".
“Jednak ze względu na odporność polskiego społeczeństwa obywatelskiego, a także nieustające zainteresowanie różnych aktorów na szczeblu międzynarodowym udało się wszcząć postępowania przed TSUE i Europejskim Trybunałem Praw Człowieka”, stwierdził bezczelnie człowiek Tuska.
Jego zdaniem, kluczową rolę w procesie przywracania rządów prawa odegrała także KE, która promowała zmiany poprzez mechanizm warunkowości, uzależniając wypłatę funduszy unijnych od przestrzegania praworządności. “Jej znaczenie jako latarni wskazującej kierunek zmian było fundamentalne”, ocenił Bodnar.
“Niektóre z tych zmian już stały się częścią polskiej rzeczywistości”, powiedział. W tym kontekście wymienił dołączenie Polski do Prokuratury Europejskiej (EPPO) i otwarcie jej biur w Warszawie i w Katowicach.
“Jednak inne zmiany nie mogły wejść w życie ze względu na podejście prezydenta RP”, zaznaczył i zapowiedział złowieszczo: “Jednym z głównych wyzwań dotyczących odbudowy praworządności jest nie tylko sposób jej przeprowadzenia, ale także kwestia skali zmian. Nie chodzi o mianowanie pięciu, sześciu, siedmiu sędziów w wadliwej procedurze, (...) a chodzi o mianowanie setek sędziów”.
Będzie pan miał na to czas, panie Bodnar?
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X