Białystok: Policjanci i strażnicy miejscy ratują dziecko zamknięte w aucie
Półtoramiesięczne dziecko zamknięte w aucie pomogła uwolnić policja wspólnie z białostocką strażą miejską. O zdarzeniu poinformowała służby mama dziewczynki, która zostawiła torebkę z kluczykami w środku auta i zatrzasnęła drzwi - poinformowała podlaska policja.
Dyżurny białostockiej komendy policji odebrał zgłoszenie od kobiety, która na osiedlu Piasta zatrzasnęła kluczyki w samochodzie, a wewnątrz auta przebywało jej dziecko. Policja podała, że auto stało w nasłonecznionym miejscu.
Wysłane na miejsce patrole policji i straży miejskiej podjęły decyzję o wybiciu szyby w aucie. "Funkcjonariusz straży miejskiej wybił szybę, a policjantka przy pomocy osób postronnych, dostała się do wnętrza i otworzyła drzwi. Po chwili niemowlę, które było w foteliku na przednim siedzeniu, znalazło się już w rękach mamy" - relacjonuje policja.
Na miejsce zdarzenia przybyła też załogę pogotowia ratunkowego. Na szczęście dziewczynce nic się nie stało i została pod opieką mamy.