- Do czasu rozwiązania trudnej sytuacji epidemicznej, czyli do czasu szczepionki, będziemy musieli być bardziej ostrożni - powiedział Alexander De Croo. Szef belgijskiego rządu przyznał, że nie sposób sprecyzować, kiedy pierwsze osoby zostaną zaszczepione.
Komisja Europejska, która w imieniu krajów członkowskich prowadzi negocjacje z firmami farmaceutycznymi, przewiduje, że pierwsze szczepionki pojawią się na przełomie roku, a na masową skalę szczepienia będą prowadzone w kwietniu.
Jeśli chodzi o reżim sanitarny w Belgii, to był on zaostrzany stopniowo. Najpierw rząd zamknął bary i restauracje, następnie salony kosmetyczne i fryzjerskie oraz gabinety odnowy, podobnie jak baseny i ogrody zoologiczne. Od poniedziałku zamknięte są sklepy z wyjątkiem spożywczych, supermarketów i aptek.