– Mam wewnętrzne przekonanie, że Andrzej Lepper został unicestwiony – powiedziała w sobotę w programie "Skandaliści" Polsat News Renata Beger. Była posłanka "Samoobrony" nie wierzy w samobójczą śmierć Andrzeja Leppera. Beger dodała, że Lepper "co jakiś czas zdobywał bardzo niebezpieczną wiedzę dla rządzących".
W programie "Skandaliści" zaapelowała do ministra Zbigniewa Ziobry o wznowienie śledztwa w tej sprawie. Renata Beger jest przekonana, że założyciel Samoobrony został "unicestwiony".
– Ja bym bardzo prosiła, żeby PiS, pani premier, pan minister Ziobro wznowili dochodzenie ws. tej śmierci. Jest major, który zeznawał w prokuraturze, zwolnijcie go z tajemnicy służbowej, niech zezna przed prokuratorem - powiedziała Beger.
Zdaniem Beger, Lepper nie mógł popełnić samobójstwa, bo był głęboko wierzący oraz bardzo dbał o rodzinę. - Nie mógłby zostawić swojego chorego syna - mówiła była posłanka.
Zwróciła też uwagę na fakt, że sekcja zwłok lidera Samoobrony została wykonana dopiero trzy dni po jego śmierci.
Od śmierci byłego szefa Samoobrony minęło już 6 lat.