Bartosiak: Wojna wisi na włosku. Wszystko rozstrzygnie się w sierpniu

– Jesteśmy w kluczowym, a jednocześnie bardzo niebezpiecznym momencie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. W sierpniu Rosja zmobilizuje rezerwistów. Jest wiele sygnałów, że Kreml szykuje pełną ofensywę na Ukrainę z wykorzystaniem lotnictwa. Polska będzie musiała zareagować i to w krótkim terminie – mówił w Telewizji Republika Jacek Bartosiak z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.
– Front ukraiński ma ponad 700 km długości. W przypadku ofensywy armii rosyjskiej Ukraińcy będą potrzebowali pomocy. A widać, że nie mają co liczyć na NATO – Niemcy nie życzą sobie obecności wojsk Sojuszu w tym regionie. Kijów będzie liczył na bezpośrednią pomoc Polski i USA – wyjaśnił Bartosiak.
W programie Telewizji Republika gościli także dr Jerzy Targalski, ekspert ds. stosunków międzynarodowych z Uniwersytetu Warszawskiego oraz dr Ryszard Żółtaniecki, dyplomata, socjolog i nauczyciel akademicki z Collegium Civitas. Obaj zgodzili się, że chociaż w ocenie Zachodu operacja antyterrorystyczna prowadzona przez Kijów na wschodzie Ukrainy jest coraz bardziej skuteczna i może świadczyć o słabości Rosji, to jest ona elementem planu Putina.
– Terroryści są po to, by ich poświęcić – powiedział Targalski, dodając, że należy się spodziewać nasilenia działań terrorystycznych w "państwach służalczych wobec Rosji". – Nikt w nich nie będzie stawiał oporu, a jest to dobre pole dla Putina do manifestowania siły Federacji Rosyjskiej – dodał.
– Wczorajsza próba zamachu na burmistrza Lwowa pokazuje, że obiektem zainteresowania Putina jest nie tylko wschód, ale cała Ukraina. On chce restytucji imperialnej Rosji, nawet jeśli przegrałby prestiżowo – ocenił Żółtaniecki.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Anna Korcz planuje luksusowy dom seniora. Ceny? Emerytury nie wystarczą

IMGW ostrzega. Silne burze na Podlasiu, ale nie tylko tam

30 lat po wojnie problemy są nadal dalekie od rozwiązania. Bośnia i Hercegowina na granicy rozpadu, Rosja zaciera ręce
