Niemiecka europosłanka SPD Katarina Barley, która w przeszłości atakowała Polskę, a nawet groziła naszemu krajowi (oraz Węgrom) "zagłodzeniem", teraz nie ukrywa zadowolenia ze zwycięstwa opozycji w wyborach w naszym kraju. Przyznaje, że to dobry rezultat dla Niemiec.
- Jestem naprawdę szczęśliwa z tych wyników. To dobre dla Polski i dla Europy, że prawdopodobnie powstanie proeuropejski i demokratyczny rząd - mówi Katarina Barley i dodaje: - To też dobry wynik dla Niemiec, ponieważ obecny rząd sięgał po antyniemieckie nastroje i stosował je jako pewien rodzaj podtekstu w prawie każdym temacie politycznym.
Niemieckie media cały czas interesują się powyborczą sytuacją w Polsce. Komentatorzy podkreślają, że jest to bardzo dobry czas dla Niemiec.
Johanna Herzing na stronie internetowej niemieckiego radia publicznego Deutschlandfunk napisała, że „Polska jest wzorem dla Europy”.
Herzing stwierdziła, że nowy rząd w Polsce to także koniec „blokowania procesu poszukiwania kompromisu w UE”, co ma zwiększyć unijną zdolność do działania. Dodała też, że wynik wyborów w Polsce pokazuje, że można „przeciwstawić się prawicowemu populizmowi i autokratycznym tendencjom w Europie”. Jej zdaniem, Prawo i Sprawiedliwość „oprócz nienawiści i straszenia” miało niewiele do zaoferowania.
Co robić z PiS radzi z kolei znany z wielu antypolskich wypowiedzi Klaus Bachmann. Rodak Goebbelsa na łamach „Berliner Zeitung” napisał, że rząd Tuska, aby zmienić Polskę, będzie musiał działać... metodami autorytarnymi. Bachmann radzi wykorzystać przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, a także przeciwko prezydentowi... policję.