Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej zaplanowała - już dawno- organizację przysięgi żołnierskiej 28 września na Placu Zamkowym w Lublinie. Tego samego dnia ma się tam rozpocząć Marsz Równości. Przedstawiciel homopropagandzistów Bart Staszewski wyje na swoim Facebooku, że to skandal, że to homoterroryści pierwsi zalegalizowali swój marsz więc tamci (terytorialsi) muszą się wycofać.
Oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej kpt. Damian Stanula poinformował w niedzielę, że dowódca Brygady wystąpił 20 sierpnia 2019 r. do Urzędu Miasta Lublin z wnioskiem o "wyrażenie zgody na wykorzystanie przestrzeni publicznej Placu Zamkowego oraz Błoni przy Zamku w dniu 28 września 2019 r.".
"Oczekujemy na odpowiedź w tej sprawie. Nadmieniam, że przysięgi żołnierskie w miastach są tradycją WOT, wydarzenia te są bardzo dobrze odbierane przez społeczności i żołnierzy" - napisał w komunikacie Stanula. I co warto dodać, takie uroczystości mają pierwszeństwo, na pewno przed jakimś marszem ułomności w postaci homopropagandy.
Jak dowiedział się o tym homopropagandzista Staszewski od razu zaczął trąbić na Facebooku: "Terytorialsi stanęli na drodze" Marszu Równości w Lublinie. Zarejestrowane oficjalnie dzień po ogłoszeniu przez nas daty marszu wydarzenie @terytorialsi stało się przeszkodą, która uniemożliwia przeprowadzenie Marszu Równości w Lublinie w obecnym kształcie" - napisał.
I dodał, że "byliśmy pierwsi i marsz ruszy chociażby postawiono na naszej drodze Wojsko Polskie".
Ciekawe jak sprawa się rozwinie?