– Zarówno instrukcja o prowadzeniu gospodarki transportowej w BOR z 2013 roku, podpisana przez ówczesnego szefa BOR płk. Krzysztofa Klimka, jak i obowiązująca w dacie nabycia i użytkowania przedmiotowego samochodu instrukcja z 2009 roku, podpisana przez ówczesnego szefa rządu, gen. brygady Mariana Janickiego, okazały się niezgodne z normami bezpieczeństwa, które przewidział producent pojazdu obowiązującymi w 2010 roku w odniesieniu do tego typu samochodu – poinformował na konferencji prasowej płk dr Jacek Lipski z Biura Ochrony Rządu. Dodał również, że zwolniony ze stanowiska został dyrektor, który odpowiadał za transport VIP.
– Instrukcje producenta określały one wiek opon na 3 lata, a od pierwszego ich zamontowania jedynie na dwa lata – tłumaczył wiceszef BOR, dodając, że w instrukcji podpisanej w 2014 roku przez Krzysztofa Klimka wiek ten określono na 4 lata.
Rozbieżności miały miejsce, jeżeli chodzi o głębokość bieżnika. We wcześniejszej instrukcji dopuszczana była opona o głębokości 3 mm, Klimek określił głębokość bieżnika na 4 mm plus minus 0,5 mm, a producent wskazał jako minimalną głębokość bieżnika 4 mm bez żadnej bariery.
– Decyzje ówczesnych szefów BOR mogły stanowić zagrożenie dla osób będących pod ochroną Biura – ocenił Lipski.
Zmiany norm użytkowania
– Szef BOR polecił niezwłocznie wymienić wyposażenie samochód pancernych w opony, których wiek nie przekracza dwóch lat, oraz sprawdzić pozostałe samochody. Wprowadzono także zmiany w wadliwej instrukcji z 2014 roku, zmiany dotyczą norm użytkowania opon i zostaną zmienione z 20 do 10 tys. km przebiegu lub maksymalnie 2 lat, w zależności od tego, co nastąpi szybciej. Ponadto rozwiązano stosunek pracy z dyrektorem zarządu piątego, który odpowiada za transport VIP – poinformował. – Trwają dalsze ustalenia – dodał, przypominając, że prowadzone jest postępowanie karne z udziałem policji, gdzie BOR pozostaje we ścisłej współpracy.
Płk dr Lipski mówił również o ogólnych problemach, z którymi zmaga się Biuro. – Podstawowy problem to ogromne niedoszacowanie budżetu, które skutkuje tym, że sprzęt BOR nie jest najnowszy i stosuje się różne metody radzenia sobie z tym. Poprawa sytuacji nie nastąpi szybko, jesteśmy związani różnymi umowami – podkreślał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Błąd ludzki powodem wypadku prezydenta Dudy? Dzisiaj poznamy wyniki kontroli Biura Ochrony Rządu