Aż 400 milionów złotych od ministerstwa dla polskich artystów
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozdało gwiazdom w Polsce aż 400 milionów złotych z powodu trudności związanych z organizacją występów przez epidemię koronawirusa. Pieniądze trafiły m.in do Beaty Kozidrak, Justyny Steczkowskiej czy zespołu Bayer Full.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w drodze rozporządzenia powołało specjalny Fundusz Wsparcia Kultury.
Wsparcie finansowe było przeznaczone na działalność kulturalną w dziedzinie teatru, muzyki lub tańca, w tym polegającą na świadczeniu usług wspomagających tę działalność przez organizację zaplecza technicznego w okresie od dnia 12 marca do dnia 31 grudnia 2020 r.
Okazuje się, że jedną z najhojniej dofinansowanych artystek jest Beata Kozidrak, która otrzymała 750 tys. złotych. Andrzej Pietras, jej mąż, który reprezentuje zespół Bajm dostał kolejne 613,5 tys. złotych.
Justyna Steczkowska dostała z Funduszu 90 tys. zł na organizację swojego internetowego koncertu. Później otrzymała od ministerstwa kolejne 180 tys. zł.
Wsparcie w wysokości 500 tysięcy złotych otrzymał Kamil Bednarek.
600 tysięcy trafiło do zespołu Bayer Full.
Wielu innych artystów również otrzymało dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale były to dużo mniejsze kwoty.
Epidemia koronawirusa spowodowało odwołanie większości koncertów i pozbawiła artystów możliwości zarobkowania w trakcie publicznych występów.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty
Najnowsze
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty
SKW pod ostrzałem – kulisy decyzji wobec gen. Gromadzińskiego i prof. Cenckiewicza