Jak poinformowała w piątkowym komunikacie Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, „wszczęto śledztwo ws. niegospodarności przy zajmowaniu się sprawami majątkowymi MPWiK w związku z zarządzaniem Stacją Termicznego Unieszkodliwiania Osadów Ściekowych w oczyszczalni "Czajka"”.
„Śledztwo dotyczy "niegospodarności przy zajmowaniu się sprawami majątkowymi Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji polegającej na niewłaściwym nadzorze podczas przeprowadzania inwestycji w zakresie modernizacji i rozbudowy oczyszczalni ścieków „Czajka”" – podał rzecznik prasowy praskiej prokuratury prok. Marcin Saduś.
Dodał, że chodzi m.in. o prowadzoną do grudnia 2012 r. budowę Stacji Termicznego Unieszkodliwiania Osadów Ściekowych oraz dopuszczenie do niewłaściwej eksploatacji i konserwacji tej Stacji "wskutek czego wyrządzono spółce szkodę w wielkich rozmiarach". "Czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 10" - przekazała prokuratura.
W czwartek portal TVP Info podał, że do CBA złożono zawiadomienie ws. spalarni osadów ściekowych z oczyszczalni "Czajka", która nie działa od wielu miesięcy. Jak powiedziała serwisowi rzeczniczka Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Agnieszka Borowska "awaria była ukrywana od grudnia". Pismo GIOŚ w sprawie nieprawidłowości dotyczących spalarni osadów ściekowych do CBA wpłynęło 8 września i jest analizowane.
O awarii spalarni „Czajka” poinformował na antenie Telewizji Republika stołeczny radny PiS Filip Frąckowiak.
– Spalarnia Czajki nie działa od grudnia. Tam powinno się utylizować osad ściekowy, a nie jest to zwykłe błoto. Pochodzi ono z całej Warszawy. To musi być spalane w specjalnych piecach o temperaturze 1700 stopni – podkreślił radny PiS.
W efekcie awarii spalarni, „osad ściekowy nie jest spalany”. – Ratusz przyznał, że utylizuje to zewnętrzna firma. Tego nie można się pozbyć inaczej, niż spalając. Wiemy, że w okolicach Warszawy nie ma spalarni tego typu. Pytanie, co dzieje się z tym osadem? – dociekał Frąckowiak.
CZYTAJ WIĘCEJ: WSTRZĄSAJĄCE informacje ws. "Czajki"! Frąckowiak obnaża kolejne zaniedbania: Spalarnia nie działa od grudnia 2018 roku