W Wiedniu i Ebensee w Austrii trwają uroczystości 71. rocznicy wyzwolenia niemieckich obozów koncentracyjnych systemu Mauthausen-Gusen, w których zginęło co najmniej 35 tysięcy Polaków.
Prócz byłych więźniów w obchodach uczestniczą ambasador RP w Wiedniu Artur Lorkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Magdalena Gawin, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Kasprzyk oraz sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert.
"Wspólnie z więźniami obozu, ich rodzinami i harcerzami oddano hołd zamordowanym przez Niemców ofiarom niewolniczej pracy w sztolniach należących do kompleksu obozowego" – czytamy na facebookowej stronie Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Jak poinformował szef Urzędu Jan Kasprzyk, wczoraj w polskim kościele św. Józefa na Kahlenbergu w Wiedniu, gdzie przed bitwą modlił się Jan III Sobieski, odbyła się uroczystość odsłonięcia mauzoleum, w którym złożono prochy pomordowanych w niemieckich obozach systemu Mauthausen-Gusen. "Po 71 latach 30 tysięcy zamordowanych i spalonych w krematoriach Polaków znalazło wreszcie symboliczne miejsce wiecznego spoczynku. Cześć ich pamięci!" – napisał Kasprzyk.
KL Mauthausen został założony w sierpniu 1938 r., a Gusen - w grudniu 1939 r. Dla Polaków wyjątkowe znaczenie mają trzy obozy Gusen, które zbudowano z myślą o zagładzie polskiej inteligencji. Większość więźniów obozów Gusen stanowili Polacy, głównie deportowani w ramach akcjcji "Inteligenzaktion". Pod koniec 1944 r. do Gusen trafiło również wielu powstańców warszawskich. Historycy szacują, że w całym systemie obozowym zginęło ok. 35 tysięcy Polaków.