Atak na media publiczne. Rada Mediów Narodowych: działania płk. Sienkiewicza są całkowicie bezprawne!
Podczas sobotniego posiedzenia Rada Mediów Narodowych przyjęła stanowisko wobec decyzji "ministra" Bartłomieja Sienkiewicza o postawieniu TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej w stan likwidacji.
Jak podkreślono, działania szefa MKiDN są "sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi" oraz wieloma ustawami. RMN stoi na stanowisku, że "stosowanie w sposób bezpośredni Kodeksu spółek handlowych narusza zasadę niezależności mediów od organów władzy wykonawczej", a "działanie Ministra Kultury to jaskrawy przypadek degradacji roli mediów publicznych w obowiązującym porządku konstytucyjnym i demonstracja uzależnienia ich od władzy wykonawczej".
Rada wskazała także, że podjęta 19 grudnia przez Sejm uchwała wzywająca rząd do przywrócenia bezstronności i rzetelności mediów publicznych "nie wywołuje skutków prawnych" i jest jedynie wyrazem "woli większości sejmowej".
"Wobec powyższego, stwierdzić należy, że działania Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęte w celu odwołaniu dotychczasowych oraz o powołaniu nowych zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji, oraz Polskiej Agencji Prasowej nie znajdują żadnych podstaw prawnych. Są oparte na samowoli, arbitralności i braku jakiegokolwiek legalizmu w działaniu władzy publicznej" – napisano w podsumowaniu.
Rada Mediów Narodowych wzywa także instytucje państwa, w tym sądy, do "niehonorowania (...) bezprawnych decyzji Ministra Kultury, jako aktów woli pozbawionych znaczenia normatywnego".
Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza złożył poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki.
"Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie: 1) przekroczenia uprawnień przez Bartłomieja Sienkiewicza w związku z odwołaniem bez podstawy prawnej członków zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych; 2) naruszenia nietykalności cielesnej Pani Poseł Joanny Borowiak w czasie interwencji poselskiej w dniu 20 grudnia" – poinformował polityk PiS.