Myślę, że nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym "załatwi sprawę" z Komisją Europejską - powiedział przedstawiciel wnioskodawców Marek Ast (PiS). Dodał, że projekt był szybko procedowany, ponieważ tego wymagały postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, przewidującą umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu. Sejm przyjął też poprawkę zaproponowaną przez klub PiS. Przewiduje ona umorzenie postępowań ws. ustalenia istnienia stosunku służbowego wobec sędziów, którzy powrócą do sprawowania urzędu w SN, gdyż ich służba uznana zostaje za nieprzerwaną.
Ast pytany przez dziennikarzy, czy nowelizacja ustawy o SN nie była za szybko procedowana w Sejmie, odpowiedział: "Trzeba szybko działać, skoro jest postanowienie zabezpieczające i jest oczekiwanie, żeby to polecenie wykonać". Na uwagę dziennikarza, że jest ono od miesiąca, powiedział: "Dlatego też zapowiedzieliśmy, że to chwilę musi potrwać, bo trzeba przygotować projekt (noweli) ustawy". "Cały czas mówiliśmy, że chodzi o to, że wprost tego postanowienia stosować nie można, musi być projekt nowelizacji i dzisiaj się to zmaterializowało" - dodał.
Dopytywany, czy przyjęcie nowelizacji w tak krótkim czasie "jest poważne", Ast odpowiedział: "Przed chwilą państwo mówiliście, że cały miesiąc trzeba było czekać na projekt, projekt (został) dopracowany i dzięki temu można go było szybko uchwalić".
Ast pytany, czy nowelizacja ustawy o SN usatysfakcjonuje TSUE, powiedział: "Jestem o tym przekonany. Myślę, że to załatwia sprawę z Komisją Europejską".