Platforma Obywatelska złożyła wniosek o konstruktywne wotum nieufności, a powodem jest negatywna, wedle partii Schetyny, ocena Marszu Niepodległości. – To oczywiste, że prawem opozycji jest zgłaszać tego typu wnioski, ale nie pod takimi pretekstami. Opozycja się po raz kolejny ośmiesza. Tegoroczny Marsz Niepodległości, to wielkie patriotyczne wydarzenie, w porównaniu z tym, co działo się za rządów Platformy Obywatelskiej, ministra Sienkiewicza, kiedy używano prowokacji, żeby doprowadzić do zamieszek w Warszawie i to się udawało – ocenia w programie „Z Wiejskiej na gorąco” poseł Marek Ast.
– Wtedy, jako opozycja, żądaliśmy informacji od premiera, ministra spraw wewnętrznych, ale nie było sytuacji, że z takich preteksty składaliśmy wniosek o odwołanie rządu. Mamy do czynienia z opozycją totalną, ale z drugiej strony śmieszną, która nie potrafi policzyć głosów. W rzeczywistości nie ma szans, żeby przegłosować wniosek. Zawsze, gdy opozycja składa tego typu wnioski, to jest możliwość pokazania programu, propozycji. Tu propozycją ma być krytyka PiS-u za patriotyczne zgromadzenie, za manifestację, która poruszyła serca milionów Polaków, to absurdalny pretekst. Organy ścigania prowadzą działania wobec osób, które dopuściły się tych naruszeń ustawy i krzewienia treści zabronionych. To wilcze prawo opozycji, składają, to ich sprawa, wniosek nie ma żadnych szans – dodaje nasz rozmówca.
"Wielkie firmy sobie z tym poradzą"
Sejm procedował także nad reformą wymiaru sprawiedliwości. – Już na sali sejmowej widać było infantylne zachowania pana posła Szczerby, posła Nitrasa, który zawsze emocjonalnie i arogancko występuje. Pierwsze czytanie było poświęcone prezydenckim przedłożeniom na temat KRS i Sądu Najwyższego. Te projekty były znane posłom opozycji, ale i opinii publicznej. Na ten temat dyskutowaliśmy w debacie. Dobrze przyjętym obyczajem sejmowym, zgodnym z procedurą, jest to, że poprawki pojawiają się w komisjach. Zwykle bywa tak, że są poprawki legislacyjne, to normalne, projekty nigdy nie są doskonałe. Co do poprawek merytorycznych, które padną ze strony klubu Prawa i Sprawiedliwości i ze strony wnioskodawcy, czyli pana prezydenta. Spodziewam się, że najwięcej poprawek padnie ze strony opozycji, która będzie stosowała obstrukcja – powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Sejm zdecydował się również na etapowe wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę. – Skłamałbym gdybym powiedział, że nie robię zakupów w niedziele. Jednak jak jestem za granicą, we Francji, czy w Niemczech, to nie jestem w stanie tych zakupów zrobić. Nawet nie we wielkich galeriach, czy marketach, ale czasem i ten mały handel jest zamknięty. To nie jest żadna nadzwyczajna historia, którą projekt obywatelski proponuje. Wiemy, że tego rodzaju regulacje powinny być rozłożone w czasie, one dotykają też przedsiębiorców, nie chcemy, żeby oni ponieśli straty. Ten model to dobra propozycja, mam nadzieję, że ostatecznie zostanie zaakceptowana także przez Senat. Takie rozwiązania nigdzie nie spowodowały załamania gospodarki, wielkie firmy sobie z tym poradzą, zrekompensują sobie dochody w innych dniach tygodnia – zakończył poseł Ast.