W programie „Prosto w oczy” redaktor Aleksander Wierzejski połączył się z senatorem PiS Arturem Warzochą, by poruszyć tematy, związane z rocznicą tragedii smoleńskiej, KRS-em czy totalną opozycją. - Totalna krytyka wszystkiego co robi władza, wszędzie gdzie są jej przedstawiciele, to za mało dla PO – stwierdził w rozmowie senator.
Redaktor Wierzejski zaczął rozmowę od przywołania zbliżającej się 8. rocznicy tragedii smoleńskiej pytając gościa, co dla niego oznacza ta rocznica. Senator stwierdził, że zawsze gdy zbliża się 10 kwietnia, wspomina wszystkich którzy odeszli i dodał, że do dziś czujemy skutki tej tragedii.
- Zawsze kiedy zbliża się 10 kwietnia wspominam przede wszystkim tych, którzy odeszli w trakcie do dziś niewyjaśnionej strasznej tragedii. Tragedii, która zabrała znaczną część naszych elit. Bardzo ich brakuje. Wiele z tych osób znałem osobiście, zaczynając od pary prezydenckiej, aż do polityków innych partii, wszystkich ich szkoda. Do dziś odbija się to piętnem na stanie elit politycznych – stwierdził senator.
Redaktor zastanawiał się także, czy zbliżająca się rocznica, nie będzie okazją dla przeciwników politycznych do różnych prowokacji. Warzocha stwierdził, że nawet miesięcznice były okazjami do licznych prowokacji, wyraził jednak wielką nadzieje, że tym razem do nich nie dojdzie by wszyscy mogli oddać szacunek wszystkim ofiarom tragedii.
-Nawet miesięcznice były okazją by pojawiały się prowokacje. Oby ich nie było, będę się o to modlił byśmy wszyscy jako naród stanęli w milczeniu pełnym szacunku nad 96 ofiarami, które niewinnie straciły życie w trakcie służby – oznajmił.
Gość Telewizji Republika odniósł się także do listu członków KRS, którzy apelowali wczoraj do I Prezes Sądu najwyższego o pilne zwołanie pierwszego posiedzenia KRS.
- Bardzo bym chciał żeby to nastąpiło. By jakaś refleksja dotarła do prezes Gersdorf. Jej zachowanie jest niekonsekwentne. Wcześniej zapowiadała zwołanie rady, teraz wycofywanie się z tego, i jej wypowiedź o czarnym dniu polskiego wymiaru sprawiedliwości. Osoba która tak często zmienia zdanie, chyba nie powinna stać na czele organu jakim jest Sąd Najwyższy – stwierdził.
- Powinna wykonywać swoje konstytucyjne zadania a tego nie robi. Dlatego ten apel członków jest jak najbardziej zasadny. Nie może jedna osoba robić takiego paraliżu wymiaru sprawiedliwości – dodał.
Senator skomentował także wybór Kazimierza Ujazdowskiego na kandydata na prezydenta Wrocławia z ramienia PO. Polityka, który jest kojarzony z partią rządzącą. Stwierdził, że ten ruch jest poszukiwaniem pewnej przestrzeni na scenie politycznej prze Platformę.
- Myślę, że to szukanie pewnej przestrzeni. Totalna krytyka wszystkiego co robi władza, wszędzie gdzie są jej przedstawiciele to za mało dla PO. Szukanie przestrzeni na nie swoim terenie, a Ujazdowski kojarzony jest przecież z konserwatyzmem, to po prostu szukanie wypustek na prawo. Nie chce oceniać wyboru Ujazdowskiego jako polityka. To kolejna jego odsłona. Czy taka osoba wzbudza zaufanie, czy jest dobrym kandydatem do takiej instytucji pozostawiam już ocenie wyborców – powiedział na zakończenie senator PiS Artur Warzocha.