Ukraina rezygnuje ze statusu państwa będącego poza blokami militarnymi i wznawia dążenia do członkostwa w NATO – oświadczył jej premier Arsenij Jaceniuk. Poinformował, że jego rząd skieruje projekty ustaw w tych sprawach do parlamentu.
– W związku z decyzją Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) rząd wnosi do parlamentu projekt ustawy o rezygnacji ze statusu państwa pozablokowego i wznowieniu kursu na członkostwo w NATO – powiedział szef rządu podczas posiedzenia Rady Ministrów.
– Głównym celem naszej polityki zagranicznej jest członkostwo w UE. Projekt tej ustawy zabrania Ukrainie uczestnictwa w jakichkolwiek organizacjach sprzecznych z członkostwem w UE. Oznacza to, że Ukraina nie będzie mogła wstąpić do Unii Celnej, czy Eurazjatyckiej, które są w istocie nowym Związkiem Radzieckim – dodał Jaceniuk.
Dążenia Ukrainy do członkostwa w NATO zostały usunięte z głównych celów polityki zagranicznej Kijowa w 2010 roku, po objęciu urzędu przez obalonego w lutym bieżącego roku prezydenta Wiktora Janukowycza. Oświadczał on wówczas, że Ukraina nie będzie przystępowała do międzynarodowych bloków wojskowych.
W czwartek w Kijowie odbyło się posiedzenie RBNiO, zwołane przez prezydenta Petra Poroszenkę w związku z inwazją na Ukrainę wojsk rosyjskich. Dokonały one wtargnięcia we wschodnich obwodach kraju, gdzie trwają walki sił rządowych ze wspieranymi przez Moskwę separatystami.
Po posiedzeniu zastępca sekretarza RBNiO Mychajło Kowal oświadczył, że Ukraina liczy, iż Stany Zjednoczone nadadzą jej status głównego sojusznika spoza NATO. Główny sojusznik spoza NATO (Major non-NATO Ally - MNNA) to określenie, którego USA używają wobec swoich ważnych partnerów, którzy nie są członkami NATO. Status ten posiada m.in. Izrael.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Dzisiaj informacje TV Republika 09.11.2024 | Republika
Giertych chce zmiażdżyć i rozliczyć PiS. W odpowiedzi otrzymał serię celnych ripost
Krajewski: obecna władza nie respektuje Konstytucji RP i równych zasad gry | Gość Dzisiaj
Strzelał z karabinu w kierunku posesji sąsiadów. W domu miał arsenał broni