– Ja bym emigracji za pracą nie traktowała w kategorii dramatu. To jest też jakaś szansa –stwierdziła małżonka prezydenta Anna Komorowska.
Komorowska w rozmowie z Moniką Olejnik odniosła się do problemu emigracji, o który często podczas spacerów po Warszawie pytany był prezydent.
– Świat stał się bardzo bliski. Ja bym emigracji za pracą nie traktowała w kategorii dramatu. To jest też jakaś szansa. Zależy, jak się człowiek urządzi i czy nie jest to akt desperacji – przekonywała pierwsza dama.
Zapytana o porażkę męża w pierwszej turze wyborów powiedział, że zrobiła się moda na bombardowanie urzędującego prezydenta. – A przecież nic takiego nie stało się w ostatnich trzech miesiącach, mąż nie stał się innym człowiekiem – przekonywała.