Trzech członków Trybunału Konstytucyjnego, którzy są współautorami kryzysu konstytucyjnego, straciło legitymację do pełnienia swoich funkcji. Powinniśmy w pierwszej kolejności domagać się złożenia mandatów przez prezesa Rzeplińskiego i dwóch pozostałych sędziów TK, którzy uczestniczyli w pracach nad przepisem uznanym za niekonstytucyjny – mówiła na antenie Telewizji Republika zastępca redaktora naczelnego Anita Gargas.
– Mamy do czynienia z kryzysem w Trybunale Konstytucyjnym, ale to kryzys wywołany przy udziale samych sędziów Trybunału Konstytucyjnego z prezesem Rzeplińskim na czele – uznała Anita Gargas. – To on uczestniczył w pracach nad nowelizacją ustawy o TK i nad przepisem dotyczącymi wyboru nowych członków Trybunału. Już wcześniej było wiadomo, że ten przepis jest niezgodny z Konstytucją i z regulaminem Sejmu. Wiele środowisk prawniczych wskazywało to już w połowie roku – przypominała.
Zdaniem zastępcy redaktora naczelnego Telewizji Republika, prezydent słusznie zrobił, odmawiając przyjęcia ślubowania od osób wybranych do Trybunału w poprzedniej kadencji sejmu przez koalicję PO-PSL.
– Prezydent uczestniczy w wyborze sędziów w sposób aktywny merytorycznie. Jeśli uzna, że ci sędziowie kandydowali na członków TK według procedury wyboru niezgodnej z Konstytucją, z przepisami prawa, to musi wyciągnąć wniosek, że nie mają kwalifikacji do pełnienia funkcji sędziego Trybunału – podkreślała Anita Gargas.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok. Ustawa uchwalona przez PO-PSL częściowo niezgodna z konstytucją
Terlikowski: Przewodniczący TK nie umie tak napisać ustawy, żeby była zgodna z konstytucją