Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Andrzej Duda powiedział na antenie Polsat News, że jego wielką ambicją jest poprawa życia Polaków. – Bardzo bym tego chciał – powiedział.
W rozmowie z Dorotą Gawryluk Duda mówił o przebiegu swojej kampanii wyborczej i wnioskach, jaki wyciąga po spotkaniach z rodakami.
– To już ponad 200 powiatów. Grubo ponad 200 spotkań, więc to już jakieś doświadczenie – mówił Duda. Jak stwierdził, wyłania się z tego bardzo mocny obraz Polski. – Bardziej smutny niż średni – ocenił.
– Jestem z reguły w tych mniejszych miastach – to nie jest Warszawa, to są miejsca, gdzie nie ma pracy, albo jest bardzo słabo płatna – mówił. Jak dodał, wszędzie na tych spotkaniach spotykają go rodzice albo dziadkowie, którzy mówią, że dzieci i wnukowie wyjeżdżają za granicę. – Jest w tych ludziach pragnienie i nadzieja, że można naprawić Polskę. Oczekują, by ktoś zajął się sprawami krajowymi i Polska została przywrócona na drogę rozwoju – tłumaczył.
Polityk podkreślił, że jedynie prezydent jest wybierany w takiej skali przez naród, co daje mu taką legitymację od społeczeństwa, która upoważnia go do wskazywania kierunków rozwoju i mobilizowania do konkretnych działań. – Naprawa gospodarki to jeden z najważniejszych tych elementów, to moja wielka ambicja – przyznał.
Jak dodał, Polska potrzebuje zmiany władzy i naprawy w wielu dziedzinach. – Mam wielką ambicję, by poprawić codzienne życie moich rodaków. Bardzo bym tego chciał – podkreślił.