Aleksandra Zarzycka rozmawiała z sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzejem Derą, a rozmowa dotyczyła zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa, które wczoraj przegłosował parlament. – Patrzmy z uwagą na to co się dzieje. Do kancelarii prezydenta wpływa ogromna ilość pism od obywateli, którzy nie są zadowoleni z tego co ich spotkało w polskich sądach, w prokuraturze, generalnie w wymiarze sprawiedliwości – powiedział minister Andrzej Dera.
– Na pewno patrzymy z zainteresowaniem i ciekawością. Prezydent wielokrotnie mówił, że są potrzebne głębokie zmiany jeśli chodzi o sądownictwo, ono przeżywa poważny kryzys. Mamy kryzys związany z postawą sędziowską, mamy sędziów, którzy dokonują czynów za które powinni się wstydzić i pokazują ich podejście do zawodu sędziowskiego. Sędzia musi mieć charakter nieskazitelny, musi być osoba uczciwą, a słyszmy o przypadkach osób, które kradną rzeczy w marketach, mamy sędziów, którzy prowadzą samochody pod wpływem alkoholu. To rzeczy karygodne, nie dotyczą one oczywiście wszystkich sędziów, ale skala tych zjawisk, która występuje budzi trwogę. Znamy sytuacje sędziów „na telefon”, kompletnie dyspozycyjnych, którzy niezależnie jak mówią przepisy prawa wiedzą lepiej – patrz sędzia Łączyński. Mamy sytuację z jednej strony personalną, a z drugiej systemową – zauważył Andrzej Dera.
"Całe zamieszanie w parlamencie ma charakter polityczny"
Jak zauważył rozmówca Aleksandry Zarzyckiej prezydent wcześniej zgłaszał pewne uwagi do procedowanej ustawy. – Polskie sądownictwo wymaga głębokiej reformy, głębokich zmian i tego oczekują obywatele. Jest taka potrzeba dobrej reformy polskiego sądownictwa. Taki projekt został wczoraj przyjęty przez Sejm. Pan prezydent wcześniej zgłaszał zastrzeżenie, chodzi o skrócenie kadencji sędziów, którzy dzisiaj zasiadają w Krajowej Radzie Sądownictwa. Mieliśmy sytuację miesiąc temu, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wybór sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa był niezgodny z konstytucją i to rozwiązuje ten problem. Skoro dotychczasowy sposób wyboru sędziów jest niekonstytucyjny, to skrócenie kadencji sędziów wybranych niekonstytucyjnie jest jedynym rozwiązaniem – zauważył minister.
Minister wypowiedział się również na temat działania opozycji. – Cały spór, jaki się tutaj toczy, ma wymiar bardziej medialny. Opozycja chce zachować to co było, mimo że społeczeństwo tego nie akceptuje i uznaje za złe. Sposób sprawowania władzy przez dzisiejszą opozycję był zły i z tym się opozycja nie może pogodzić. Dlatego kwestionowane jest wszystko co robi koalicja rządowa. Koalicja rządowa realizuje swoje zapowiedzi z okresu kampanii wyborczej, a jedną z głównych zapowiedzi była reforma sądownictwa. Ona jest realizowana i trzeba poczekać jakie da efekty. Po efektach poznaje się skuteczność. Całe zamieszanie w parlamencie ma charakter polityczny, opozycja innego pomysłu nie ma, kontestuje wszystko co się dzieje, nie ma tam merytorycznej rozmowy, tam są epitety, straszenie. Niestety dzisiaj jest taki poziom debaty politycznej. Prezydent nie ma zastrzeżeń, ale czy podpis zostanie złożony to może się wypowiadać jedynie prezydent. Nie mogę wypowiadać się za pana prezydenta. Zastrzeżenia, które były zgłaszane wcześniej można powiedzieć, że nie istnieją – zakończył Andrzej Dera.