Na tegorocznej „Anakondzie” marynarce przypadła jedna z kluczowych ról. Organizatorzy ćwiczenia dużą wagę przykładają do ochrony portów i morskich szlaków komunikacyjnych.Na Bałtyku odbył się „Navy Day”, czyli kulminacyjne działania marynarki wojennej w pierwszej fazie ćwiczeń „Anakonda’ 20”.
W ramach ćwiczenia Anakonda 2020 na Bałtyk wyszło kilkanaście jednostek różnych typów i klas: od trałowców, poprzez okręty rakietowe aż po fregatę. Marynarka Wojenna to nie tylko okręty. Do udziału w szkoleniu zaangażowane zostały jednostki brzegowe np. bataliony saperów czy dywizjony przeciwlotnicze. W ramach realizacji zadań przewidziano współpracę samolotów i śmigłowców z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej oraz baterii Morskiej Jednostki Rakietowej.
O działaniach podczas ćwiczeń mówi dla portalu TV Republika ppłk Adriana Wołyńska.
Jednak kulminacja działań na morzu nastąpiła w środę podczas o „Navy Day”, kiedy to marynarka pokazała swoje możliwości. Strzelanie artyleryjskie do celów powietrznych i nawodnych, operacja poszukiwania okrętu podwodnego przy udziale fregaty i śmigłowców poszukiwanie i likwidację min, oraz działania z zakresu Sarex, czyli ratownictwa na morzu – to tylko niektóre zadania, które stanęły przed ich uczestnikami.
Przygotowania do ćwiczeń Anakonda2020 trwały kilka miesięcy. Ćwiczenia mają sprawdzić działanie sił zbrojnych jako całości. Dla ich przebiegu ważna jest współpraca pomiędzy poszczególnymi rodzajami sił zbrojnych.