- Ze zdziwieniem i oburzeniem przyjąłem fakt, że w piątym dniu wojny, jaką rozpętała Rosyjska Federacja przeciwko Ukrainie, tygodnik „Sieci" publikuje wywiad z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem - oświadczył ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia.
Ukraiński ambasador w opublikowanym w poniedziałek piśmie stwierdził, że wywiad ten nie wnosi niczego nowego do rozumienia stanowiska Rosji w sprawach polityki międzynarodowej. - W skondensowanej formie powtórzono znane tezy wystąpień Putina. W zamierzeniu putinowskiej propagandy stanowią one usprawiedliwienie dla agresji – ocenił.
To jeszcze ujęcie z wywiadu przy kawce i ciastkach. A bracia słuchają… pic.twitter.com/oLqLcCliPI
— Andrzej Urbański (@AndUrbanski) February 28, 2022
- Ze zdziwieniem i oburzeniem przyjąłem fakt, że w piątym dniu wojny, jaką rozpętała Rosyjska Federacja przeciwko Ukrainie,Tygodnik Sieci, publikuje wywiad z ambasadorem Rosyjskiej Federacji Siergiejem Andriejewem - oświadczył Andrij Deszczycia.
Ambasadorowi odpowiedział redaktor naczelny „Sieci", Jacek Karnowski. - Panie ambasadorze, nie takie były nasze intencje. Uważamy, że ta rozmowa obnaża rosyjskie kłamstwa. Nasze stanowisko przedstawione w trakcie tej rozmowy jest jednoznacznie proukraińskie. Nasi czytelnicy wiedzą, że od zawsze wspieramy naród ukraiński w walce o wolność. Jednak trwająca walka sprawia, że ważniejsze pana odczucie. Zatem przepraszamy za sytuację, która została odebrana inaczej niż chcieliśmy – napisał.
https://t.co/VXcHnfc9Kv pic.twitter.com/SCGMJ1o5lz
— Jacek Karnowski (@JacekKarnowski) February 28, 2022
- Uznaliśmy jednak, że warto nawet w tak napiętej sytuacji zapytać twardo i bezkompromisowo o te kwestie, które są dla polskiej opinii publicznej ważne. Rozmowa odbyła się we wtorek 22 lutego, kiedy wydawało się, iż rosyjskie działanie, choć też bezprawne, ograniczy się do terenu zajmowanego przez tzw. republiki ługańską i doniecką - napisał M. Karnowski.
Dodał, że dwa dni później rozpoczął się pełnoskalowy atak Rosji na Ukrainę. - Znowu stanęliśmy przed dylematem. Uznaliśmy jednak, że zapis tej rozmowy jest ważnym dokumentem, pozwala Polakom lepiej wejrzeć w rosyjski sposób myślenia i działania, przedstawiony przez dyplomatę wysokiej rangi, i zastanowić się, w jaki sposób odpowiedzieć na stojące przed nami wyzwania - napisał.