Antysemityzm Konfederacji może być problemem – przekonuje nowo mianowany ambasador Izraela w Polsce, Alexander Ben Zvi.
To ludzie, którzy mają antysemickie poglądy i wypowiadają się przeciwko Żydom; jeśli w Sejmie będą powtarzać swoje antysemickie slogany, będzie to problem - powiedział o Konfederacji nowo mianowany ambasador Izraela w Polsce Alexander Ben Zvi w "Super Expressie".
– Jestem nie tylko dyplomatą, ale także Żydem, więc jeśli wypowiadają się przeciwko mnie, to mam prawo powiedzieć coś przeciwko nim- ocenił.
Pytany, czy w skali całej polskiej polityki Konfederacja naprawdę stanowi problem, Ben Zvi odparł, że "może takim problemem się stać". – Zobaczymy, jak będą się zachowywać w Sejmie. Jeśli tam będą powtarzać swoje antysemickie slogany, będzie to problem – powiedział.
Niedawno na łamach "Gazety Wyborczej" izraelski ambasador oświadczył, że obecność Konfederacji w Sejmie go smuci i jest zaniepokojony antysemickim stanowiskiem tego ugrupowania.
Zapytany w "SE" o problem restytucji mienia, Ben Zvi stwierdził, że "jeśli sprawa dotyczy obywateli Izraela, to jasne, że rząd musi chronić ich prawa". Zastrzegł jednocześnie, że nie jest to częścią dialogu prowadzonego przez władze Polski i Izraela.
Pytany co jest więc w tych relacjach najważniejsze, ambasador Izraela zwrócił uwagę, że "każdy kraj ma swoje interesy, a w przypadku Polski i Izraela część tych interesów jest wspólna".
– To choćby kwestie gospodarcze. Dziś wymiana ekonomiczna między naszymi krajami to miliard dolarów. Moim zdaniem to mało, bo potencjał jest o wiele większy - przekonywał.