Były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz były szef MSWiA Ryszard Kalisz zdecydowali się pozwać tygodnik "Do Rzeczy" za opublikowanie ich rozmowy z restauracji "Sowa i Przyjaciele". Pozywający domagają się 200 tysięcy złotych – poinformował na Twitterze dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski.
Przypomnijmy, że w lipcu 2015 roku tygodnik "Do Rzeczy" dotarł do zapisu rozmowy podsłuchanej w restauracji Sowa i Przyjaciele, która miała się odbyć 6 październiku 2013 r. – Trzy najbardziej zdemoralizowane instytucje w Polsce to jest po pierwsze – prokuratura, po drugie – służby specjalne, po trzecie – telewizja publiczna. (…) Te trzy instytucje – kupią, sprzedadzą, zdradzą, zniszczą. I tak dalej, i tak dalej – miał mówić Aleksander Kwaśniewski do Ryszarda Kalisza.
Podczas rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego i Ryszarda Kalisza byli również obecni Włodzimierz Wapiński oraz mężczyzna, którego tożsamości nie udało się nam ustalić. Na nagraniu zarejestrowano 4,5-godzinną rozmowę. Jej najważniejszy wątek dotyczy domniemanej korupcji, do której miało dochodzić na szczytach władzy.
"Kalisz relacjonuje Kwaśniewskiemu swoje spotkanie z gen. Januszem Noskiem, ówczesnym szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. (...) Nosek miał mieć dowody na korupcję, w którą mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś "dużo wyżej” niż kierownictwo ministerstwa" – pisał wówczas autor artykułu Cezary Gmyz.
W sierpniu 2015 roku warszawski Sąd Okręgowy na niejawnym posiedzeniu postanowił o zakazie publikacji dotyczących rozmowy Kwaśniewski – Kalisz nagranej w restauracji Sowa & Przyjaciele.
.@RadioZET_NEWS B.Prezydent A.Kwaśniewski i R.Kalisz pozwali "Do Rzeczy" za publikację ich rozmowy z Sowa&Przyjaciele.Domagają się 200 tys.
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) 27 kwietnia 2016
CZYTAJ RÓWNIEŻ: