W wywiadzie udzielonym specjalnie dla portalu Telewizji Republika poseł Adam Andruszkiewicz wypowiedział się na temat skandalicznego filmiku opublikowanego przez żydowskie organizacje ze Stanów Zjednoczonych.
Czy mógłby pan poseł skomentować treść tego filmiku? Jak pan na niego zareagował?
Ten film jest skandaliczny i przerażający. Moim zdaniem ma on bardzo duże znamiona prowokacji. Powinniśmy sprawdzić, ewentualne powiązania fundacji, która stworzyła ten film z różnymi nieprzychylnymi nam innymi państwami. Zastanawiam się, czy nie jest to prowokacja wymierzona przez państwa trzecie. To jest skandaliczne! Nie wyobrażam sobie, żeby taki film był oficjalnie popierany przez państwo amerykańskie, czy też przez państwo Izrael. Jeżeli ktoś używa określenia ,,Polish Holocaust", to nie zasługuje na to, by z nim w ogóle rozmawiać.
Trzeba zauważyć, że na filmie ani razu nie pada stwierdzenie, że obozy były niemieckie. Czy jest to niebezpieczne dla światowej świadomości o prawdzie na temat Holokaustu?
Jest to bardzo bardzo niebezpieczne. Ten film ma generalnie znamiona prowokacji, ale jest też pewnego rodzaju ultimatum. Tam jest bardzo jasno zawarte ultimatum, że albo Polacy ugną się pod publicznymi żądaniami Izraela, albo będzie wymierzona przeciwko nam oszczercza kampania. Tak to wygląda. Jeżeli tak ma wyglądać dialog, to nie będzie to dialog. Mam nadzieję, że politycy Izraela natychmiast się od tego odetną i że nie będą popierać tego typu działań. Jeżeli będą, no to będziemy mieli wielki problem i i wykopią między nami taki rów, którego już nie zasypiemy.
Czy my jako Polska, jako Polacy powinniśmy w jakiś sposób zareagować na ten film? Z tego co widziałem, to komentarze oraz ilość negatywnych polubień świadczą o złej reakcji z jaką spotkał się filmik, ale myślę, że są to głosy przede wszystkim z Polski.
Tak myślę, że to jest powód do reakcji dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych, polskiej ambasady w Stanach Zjednoczonych, oraz w Izraelu. To po pierwsze, a po drugie ciągle oczekuję poważanych działań ze strony Polskiej Fundacji Narodowej, która ma duży budżet i powinna również robić takie filmiki, ale oczywiście nie takie propagandowe, tylko broniące polskiej racji stanu. Nie tak prowokacyjne, ale tego typu spoty, gdzie wypowiadają się autorytety. Już dawno powinien być nakręcony tego typu film w języku angielskim. Powinny być wykupione reklamy w świecie zachodnim, za te pieniądze, która ma właśnie Polska Fundacja Narodowa. Albo zaczniemy działać, albo niedługo będzie za późno.
Czy pana zdaniem, dzięki ustawie o IPN będzie możliwe karanie tego typu filmów? Czy ta ustawa cokolwiek zmieni?
Mam nadzieje, że tak. Mam nadzieję, że tego typu osoby, które nakręcają taką antypolską nagonkę - bo to to jest antypolonizm, ten film jest antypolski, tak to trzeba nazwać - przynajmniej nie będą miały możliwości wjazdu na teren Rzeczpospolitej Polskiej. W końcu musimy zbudować poważne państwo. Polska nie może być państwem z tektury, które wszyscy sobie kopią jak piłkę, kiedy mają na to ochotę. Musi być poważnym państwem, które bardzo mocno walczy o swoje, nawet czasami ponosząc tego koszty. Spójrzmy jak to robią inne państwa. Inne kraje bardzo solidnie egzekwują swoje interesy. Albo wejdziemy do ligi państw poważnych, albo pozostaniemy tak jak za czasów Platformy państwem tekturowym.