Abp Jędraszewski: Jeśli za miarę postępu weźmie się stopień seksualizacji danego społeczeństwa, to zmierzamy do katastrofy
Gościem specjalnego wydania programu "Wolne Głosy Wieczorem" był abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. - Na pewno nie ma kryzysu w polskim Kościele, choć pewne dane statystyczne wskazują na to, że są światełka dające wiele do myślenia. Myślę przede wszystkim o liczbie osób, które co niedzielę biorą udział we mszy i także problemie młodzieży. Co jest ważne to fakt, że w myśl tych badań, liczba rodziców zatroskanych o życie religijne swoich dzieci maleje. To tak jakby młodzi ludzie zostawali skazani na samych siebie i nie mieli wsparcia bliskich. Trzeba też powiedzieć, że jest to kościół mimo wszystko ciągle zdobywający swoich wyznawców. Wystarczy spojrzeć na ilość osób, które przyjmują chrzest, nawet osoby spoza granicy naszego kraju. Okazuję się, że nie jesteśmy na pewno zamkniętą twierdzą - podkreślił abp Jędraszewski.
"Teraz powołań jest znacząco więcej, przynajmniej jeśli chodzi o te największe zakony i zgromadzenia"
– Spójrzmy na to, jakim kryzysem zostają dotknięte wyższe uczelnie prywatne w Polsce, a także na to, że bardzo wiele osób młodych wjechało z Polski w ostatnich latach. Nie oznacza to, ze wstąpili oni do seminarium za granicą, ale więzy siłą rzeczy musiały ulec rozchwianiu i to też rzutuje na liczbę powołań kapłańskich. Teraz powołań jest znacząco więcej, przynajmniej jeśli chodzi o te największe zakony i zgromadzenia. Młodzi ludzie chcą mieć poczucie wspólnoty i tego, że jesteśmy razem. Bycie księdzem to nie łatwy wybór dla młodych, by iść przez całe życie poświęcając się innym i wybierając samotność - stwierdził metropolita krakowski.
"Żyjemy w epoce postprawdy i relatywizacji wartości. Chcą ludziom wierzącym zainfekować myśl, że nie ma czegoś stałego jeśli chodzi o zasady"
– Długoterminowe problemy to problemy związane z pewnymi ideologiami, które prędzej czy później przynoszą następstwa. To, co się dzieje w kulturze zachodniej, to procesy, których skutki zobaczymy jakie będą, ale nie zapowiadają się najlepiej. To ideologie związane z gender, poprawnością polityczną, one uderzają w całą wizję człowieka, która uchodziła za klasyczną i była związana z z prawem naturalnym. To zostaje podważane. Żyjemy w epoce postprawdy i relatywizacji wartości. Chcą ludziom wierzącym zainfekować myśl, że nie ma czegoś stałego jeśli chodzi o zasady. Robią to ludzie, którzy mają zdogmatyzowane lewackie myślenie. Ci ludzie nie odstąpią na krok. Dla mnie przykładem czegoś takiego jest to, co wydarzyło się z męczennikami w Peru. Zostali wywleczeni spośród Indian, wśród których pracowali i powiedziano im, że to co robią niszczy ich pan ideologiczny. To była brutalna eliminacja - mówił abp Jędraszewski.
– Taka brutalna eliminacja nie jest możliwa w Europie, ale robi się wszystko, żeby przeciwników tej lewackiej ideologii ośmieszyć. Chrześcijanie mają bardzo bogaty piękny obraz społeczeństwa, do którego klucz ma Jezus Chrystus. Trudno się dziwić, że chrześcijaństwo stało się celem ataku - podkreślił metropolita krakowski.
"Budowa dojrzałego człowieka to powrót do tego, by pokazać pewien stan wartości niepodważalnych. Nie można ulegać filozofii "róbta co chceta"
– Jest wiele momentów trudnych, które musimy pokonać. To nie jest problem tylko Kościoła, ale tez mediów. Mamy nowe pokolenie Y, dla których jest wszystko w miarę płynne, a głównym autorytetem jest kolega, czy znajomy. Oni już nie oglądają telewizji, nie żyją ramówką. Pewne programy w internecie sami sobie wybierają. Te wybory są często bardzo niekonsekwentne. Budowa dojrzałego człowieka to powrót do tego, by pokazać pewien stan wartości niepodważalnych. Nie można ulegać filozofii "róbta co chceta" - mówił arcybiskup.
"Jeśli w historii dochodziło się do momentu , gdzie liczy się tylko seks, ci którzy tę kulturę reprezentowali, schodzili ze sceny historii"
– Byłem na placu Św. Piotra tuż przed referendum przystąpienia Polski do UE w 2003 roku. Jan Paweł II powiedział wówczas bardzo ważne słowa "Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej". Za tym stwierdzeniem mało kto zrozumiał, kryło się bardzo wyraźne przesłanie. Najistotniejsze było to co kryło się wewnątrz tego przesłania. Czym jest Unia Lubelska? Za tym kryła się chrystianizacja Litwy i wielkich obszarów na Wschodzie. Jeśli teraz mamy iść w kierunku Zachodu, my tam też mamy przynieść Ewangelię, wizję człowieka, którą zauroczyli się młodzi ludzie przyjeżdżający na Światowe Dni Młodzież w Polsce - powiedział arcybiskup Marek Jędraszewski.
– Ostatnia księga Nowego Testamentu kończy się zdaniem "Przyjdź Panie Jezu". Jest w chrześcijaństwie pragnienie przyjścia Pana. Gdy chodzi o te pewne zwyrodnienie, ono jest obserwowalne. Jeśli za miarę postępu weźmie się stopień seksualizacji danego społeczeństwa, to zmierzamy do katastrofy. Jeśli w historii dochodziło się do momentu , gdzie liczy się tylko seks, ci którzy tę kulturę reprezentowali, schodzili ze sceny historii. Myślę, że jeśli chodzi o Polskę nie jesteśmy w takim punkcie - stwierdził abp Marek Jędraszewski.